Jak powiedział wczoraj podczas posiedzenia połączonych sejmowych Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Komisji Ustawodawczej Andrzej Rzepliński, prezes TK, to skutek kilku decyzji organizacyjnych dotyczących monitorowania postępowania ze sprawami w TK.
Mimo to posłowie dopytywali o wciąż dość długi czas oczekiwania na werdykt TK, który, jak wiadomo, wprowadza pewną niepewność co do prawa.
Prezes TK, nawiązując do niedostatków ustawy o Trybunale i przedłożenia prezydentowi RP założeń projektu nowej (były konsultowane z przedstawicielami klubów), zapowiedział kolejne już prawnoproceduralne zmiany, które mają przyspieszyć rozpoznawanie spraw w TK.
Ma temu służyć jednoetapowe wstępne rozpoznanie skarg i wniosków (obecnie jest dwuinstancyjne). Kolejna propozycja to zerwanie z zasadą dyskontynuacji prac parlamentu: chodzi o to, by postępowanie przed TK zainicjowane przez grupę posłów nie było umarzane ze względu na upływ kadencji Sejmu, tylko zawieszane na sześć miesięcy. Jeśli w tym czasie wniosek uzyska poparcie posłów nowej kadencji, będzie kontynuowane.
Zeszłoroczne orzecznictwo TK odzwierciedla kryzys finansowy, ograniczenia dochodowe budżetu państwa. Sprawozdanie TK zwraca uwagę, że czasowe ograniczenia antykryzysowe (budżetowe) są dopuszczalne, choć ingerencje ustawodawcy nie mogą być arbitralne. To stanowisko znalazło zrozumienie posłów.