Przypomnijmy, iż po lipcowej zmianie ustawy o ustroju sądów powszechnych, aby zostać asystentem w sądzie wystarczy dyplom wyższych studiów prawniczych i roczny staż, który ma teoretycznie i praktycznie przygotować do zawodu. Będzie go regulowało rozporządzenie.
Jego projekt przewiduje, iż blok karny i cywilny będzie miał formę zajęć teoretycznych i praktycznych. Natomiast blok ustrojowy jedynie zajęć teoretycznych. W miesiącu będą 24 godziny zajęć teoretycznych (każda to godzina lekcyjna). Praktyki z kolei mają być prowadzone w dni robocze w pełnym wymiarze czasu pracy, łącznie przez 12 tygodni w wydziałach karnych i cywilnych. Po każdym bloku zajęć asystenci napiszą sprawdzian.
Tymczasem w ocenie Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Asystentów Sędziów, które opiniowało projekt rozporządzenia proponowany staż jest niczym innym jak przepisanym w znacznej mierze programem aplikacji ogólnej.
Zdaniem OSAS tak przepisany program stażu nie uwzględnia faktu, iż asystent sędziego będzie musiał wykonywać podczas niego własne obowiązki wynikające z zawartej umowy o pracę. - Co więcej program ten destabilizuje pracę sądu, albowiem asystent sędziego na stażu przypisany w dacie zatrudnienia do określonego wydziału przez okres 12 miesięcy w rzeczywistości nie będzie świadczył swojej pracy w tym wydziale. Z Harmonogramu wynika bowiem, iż co najmniej 18 godzin w miesiącu będzie przebywał na szkoleniu teoretycznym, co w przypadku dość dużych odległości pomiędzy siedzibami sądów rejonowych a sądami apelacyjnymi, czy sądami okręgowymi będzie oznaczało nie tylko nieobecność 3 dni w tygodniu, ale również nie jest wiadomym kto pokryje koszty podróży na te szkolenia oraz zakwaterowania w trakcie szkoleń – wskazują asystenci.
Ponadto zwracają oni uwagę, iż analogiczna sytuacja ma miejsce w odniesieniu do praktyk, które jak się okazuje nie mają następować w wydziale, do którego zostaje zatrudniony asystent, ale będą obowiązywały go we wszystkich wydziałach w wymiarze 3 z 4 tygodni w miesiącu. - Takie działanie bez wątpienia nie wpłynie na sprawność postępowań sądowych, albowiem asystencie sędziów miast wykonywać zadania pod okiem sędziego do którego zostaną przypisani będą podróżować na szkolenia i praktyki – czytamy w opinii.