Ministerstwo Sprawiedliwości już kilka miesięcy temu wspominało o pomyśle wykorzystania studentów V roku prawa w roli młodszych asystentów w sądach. Tymczasem dziś popieracie w tej sprawie projekt poselski, a nie ministerialny. Dlaczego?
Mieliśmy w planach takie rozwiązanie. Skupiliśmy się jednak na stworzeniu ostatecznej wersji projektu ustawy regulującej kwestię neosędziów. Sprawę asystentów zostawiliśmy na później. W międzyczasie powstał projekt poselski, inspirowany pomysłami Stowarzyszenia Sędziów Themis. I w sprawie asystentów go popieramy.
Czytaj więcej
Planowane zatrudnienie studentów prawa na stanowisku młodszych asystentów sędziów to bardzo zły p...
To bardzo zły pomysł – oceniają związkowcy. Co na to resort? Jakie argumenty są „za”?
Zarówno studenci, jak i absolwenci wydziałów prawa staną do konkursów, które wygrają najlepsi kandydaci. Zwrócę uwagę, że sędziowie nie podnoszą takich zastrzeżeń, a to oni będą współpracować z młodszymi asystentami. Argument, który przemawia za taką zmianą, to nieustający brak rąk do pracy, zwłaszcza w dużych miastach, gdzie jest dużo ośrodków akademickich. Studenci świetnie się sprawdzają w korporacjach i kancelariach, dlaczego nie mieliby się sprawdzić w sądach? Ja sama aktualnie w ministerstwie współpracuję ze studentem III roku wydziału prawa i ten młody człowiek jest rewelacyjnie przygotowany do pracy.