Reklama
Rozwiń
Reklama

Radca wydalony z zawodu za zatrzymanie depozytu

Udział prawnika w postępowaniu dyscyplinarnym to jego prawo, a nie obowiązek – wskazał Sąd Najwyższy.

Publikacja: 09.05.2014 08:54

Radca wydalony z zawodu za zatrzymanie depozytu

Foto: www.sxc.hu

Radca prawny wziął 250 tys. zł do depozytu w związku ze sprawą o podział majątku. Miały być zabezpieczeniem ewentualnej ugody. Do jej zawarcia jednak nie doszło. Mimo monitów adwokata, który reprezentował drugą stronę, do zwrotu środków z depozytu nie doszło.

Sąd dyscyplinarny samorządu radcowskiego zdecydował o najsurowszej karze – wydaleniu z zawodu. Dodatkowo nałożył na radcę dwie kary nagany z ostrzeżeniem, m.in. za to, że nie złożył wyjaśnień jako obwiniony.

Wyższy Sąd Dyscyplinarny przy Krajowej Izbie Radców Prawnych podtrzymał to rozstrzygnięcie. Obwiniony zaś złożył kasację do Sądu Najwyższego.

Przekonywał m.in., że został pozbawiony prawa do obrony. Na jedną z rozpraw, na którą się nie stawił, przesłał bowiem zaświadczenie lekarskie o chorobie, mimo to jej nie odroczono.

Sąd Najwyższy nie znalazł powodów do uwzględnienia kasacji (sygnatura akt: SDI 13/14). Wskazał bowiem, że owo powoływanie się na prawo do obrony obwiniony traktuje instrumentalnie. Nie składał bowiem wcześniej wyjaśnień, nie stawiał się na rozprawach.

Reklama
Reklama

– W postępowaniu dyscyplinarnym nie ma obowiązku uczestniczenia obwinionego w rozprawach. Jest to jego prawo, a nie obowiązek – podkreślał sędzia sprawozdawca Jarosław Matras. – Prawnik musi się jednak liczyć z konsekwencjami tego, że nie stawia się na rozprawach – zauważył.

Sąd Najwyższy stwierdził, że zupełnie chybiony jest w związku z tym zarzut naruszenia art. 439 art. 1 pkt 11 kodeksu postępowania karnego, który określa jako bezwzględną przyczynę odwoławczą sytuację, w której sprawę rozpoznano podczas nieobecności oskarżonego, którego obecność była obowiązkowa.

Jak podkreślała zastępca głównego rzecznika dyscyplinarnego radców prawnych Anna Kończyk, to już kolejna sprawa dyscyplinarna tego warszawskiego radcy. W kilku orzeczono już wydalenie z zawodu. Podkreślała także, że jego działanie podważa zaufanie do zawodu radcy prawnego.

Radca prawny wziął 250 tys. zł do depozytu w związku ze sprawą o podział majątku. Miały być zabezpieczeniem ewentualnej ugody. Do jej zawarcia jednak nie doszło. Mimo monitów adwokata, który reprezentował drugą stronę, do zwrotu środków z depozytu nie doszło.

Sąd dyscyplinarny samorządu radcowskiego zdecydował o najsurowszej karze – wydaleniu z zawodu. Dodatkowo nałożył na radcę dwie kary nagany z ostrzeżeniem, m.in. za to, że nie złożył wyjaśnień jako obwiniony.

Reklama
Sądy i trybunały
Karol Nawrocki zablokował nominacje 46 sędziów. Czy prezydent mógł to zrobić?
Podatki
Darowizna od rodzica powinna iść na konto dziecka. Bo fiskus ją opodatkuje
Praca, Emerytury i renty
Wiek emerytalny jest, ale brakuje stażu pracy. Czy jest szansa na emeryturę z ZUS?
Nieruchomości
Będą ważne zmiany w prawie budowlanym? „Żółta kartka” zamiast blokady inwestycji
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Prawo rodzinne
Szybki rozwód bez sądu będzie możliwy. Rząd przyjął projekt
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama