Mediacja: sprawy gospodarcze kończą się ugodami

W Poznaniu ponad 70 proc. sporów gospodarczych kończy się ugodą. Dzięki temu maleją zaległości.

Aktualizacja: 26.05.2015 08:47 Publikacja: 25.05.2015 18:47

Zmienia się nastawienie do mediacji. W warszawskim Sądzie Rejonowym – Wydziale Gospodarczym w pierwszym kwartale tego roku skierowano do mediacji 638 spraw, w samym kwietniu – 305. W poprzednich latach kierowano około stu spraw kwartalnie.

– Mediacja jest dla nas szansą. Nasz sąd, zwłaszcza pion gospodarczy, jest przeciążony sprawami, mamy trudną sytuację kadrową, czekamy bowiem na zakończenie kilku procesów nominacyjnych – mówi Anna Janas, wiceprezes ds. gospodarczych w Sądzie Rejonowym dla Miasta Warszawy.

Praca sędziego

Spośród 638 spraw skierowanych do mediacji w pierwszym kwartale zawarciem ugody przed mediatorem zakończyło się 31.

– Taką liczbę spraw załatwia czasami miesięcznie jeden sędzia na rozprawach, dlatego dla nas to i tak spore odciążenie – tłumaczy sędzia Janas. – Poza tym te dane mogą być mylące, mam bowiem sygnały od sędziów, że w wielu sprawach, które były kierowane do mediacji, strony później dochodzą do porozumienia i cofają pozew – dodaje.

Na podobne zjawisko zwraca uwagę Anita Kochanowska-Cydzik, mediator z fundacji Europejskie Centrum Mediacji Consensius.– Czasem jest tak, że strony nie decydują się na zawarcie ugody przed mediatorem, jednak widać, że są skłonne do porozumienia, tyle że muszą jeszcze sprawę przemyśleć. Przekazujemy wówczas taką informację sądowi i rzeczywiście zdarza się, że dochodzą do porozumienia na kolejnym etapie procesu –opowiada.

Strony mniej wrogie

Sędzia Janas przyznaje, że strony, nawet jeśli wracają po mediacji do sądu, są już do siebie inaczej nastawione.

Mam informacje od sędziów, że nie są już wobec siebie tak wrogie. Niektóre kwestie zdążyły już przedyskutować, są bardziej skłonne do współpracy – zauważa sędzia Janas.

Jako wiceprezes wydziału starała się poprawić współpracę z organizacjami zajmującymi mediacją, m.in. by aktualizowały listę mediatorów i informowały sędziów na bieżąco, nawet za pośrednictwem poczty elektronicznej, o przebiegu mediacji.

Maciej Bobrowicz, dyrektor Centrum Mediacji Gospodarczej przy Krajowej Radzie Radców Prawnych i były prezes KRRP, podkreśla, że dostrzega się wyraźnie, iż nastawienie sędziów do mediacji się zmienia.

– Widać to także m.in. po sądzie okręgowym w Poznaniu, w sprawach gospodarczych jest tam aż 73 proc. ugód w tych wypadkach, w których strony zdecydowały się na mediację – wskazuje.

Potwierdza to rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu Joanna Ciesielska-Borowiec. W jej sądzie najwięcej spraw trafia do mediacji właśnie z pionu gospodarczego.

– Wydaje się, że jest w nich najłatwiej skłonić strony do porozumienia, często zależy im na czasie. W sprawach cywilnych mediacja jest przydatna np. w razie określania zasad opieki nad dzieckiem rozwodzących się małżonków. Warto kierować też do mediacji szeroko rozumiane spory sąsiedzkie. Jeśli strony same dojdą do porozumienia, jest większa szansa, że w przyszłości konflikt nie będzie już narastał –mówi sędzia Ciesielska-Borowiec.

Anita Kochanowska-Cydzik zwraca jednak uwagę, że wiele mediacji nie dochodzi do skutku przez brak woli stron. Często nie chcą nawet zacząć.

– Po otrzymaniu od sądu skierowania na mediację mają siedem dni na podjęcie decyzji. Wiele osób nie jest zainteresowanych mediacją. Częściej jednak sceptyczne są nie tyle same strony, ile pełnomocnicy. Z rozmów z nimi wynika, że wolą iść do sądu, czasem dlatego, że są pewni swojej wygranej, a mediacja kojarzy im się z koniecznością dużych ustępstw. Tymczasem wcale tak nie jest, można pójść na małe ustępstwa, a zyskać np. czas, który trzeba by poświęcić na długotrwałe procesy sądowe – wyjaśnia.

Czekając na rozprawę

Katarzyna Przyłuska-Ciszewska, prezes Centrum Mediacyjnego przy Naczelnej Radzie Adwokackiej, zwraca uwagę, że mediację można przeprowadzić w trakcie czekania na rozprawę. Wtedy strona nie wypada z kolejki do terminu rozprawy.

– Mediacja powinna się zakończyć w ciągu miesiąca. W Polsce rzadko zdarza się, by okres czekania na termin rozprawy był krótszy – mówi mec. Przyłuska-Ciszewska.

W warszawskim sądzie rejonowym w sprawach gospodarczych na wyznaczenie terminu czeka się nawet osiem miesięcy.

– Jest więc wystarczająco dużo czasu na przeprowadzenie mediacji. Jeśli sędzia, kierując sprawę do mediacji, wyznaczy jednocześnie termin rozprawy, a część właśnie tak robi, stronom nie grozi opóźnienie. Jeśli nie porozumieją się podczas mediacji, czeka na nie termin rozprawy – zaznacza sędzia Janas.

Szkolenia radców

Maciej Bobrowicz zwraca uwagę, że problemem jest przygotowanie pełnomocników do mediacji.

– Ich rola w mediacji jest nieco inna niż w procesie. Musimy się tego nauczyć. W naszym centrum będziemy przygotowywać szkolenie, dzięki któremu radcy prawni będą mogli uzyskać międzynarodowy certyfikat uprawniający do występowania w roli pełnomocnika w mediacjach – dodaje mec. Bobrowicz.

Jak informuje, organizacje pozarządowe zajmujące się mediacją porozumiały się, by przekonywać m.in. pełnomocników do tej formy rozwiązywania sporów. Chodzi o Centrum Mediacji Gospodarczej przy KRRP, Centrum Mediacyjne przy NRA, Centrum Mediacji Lewiatan, Międzynarodowe Centrum Mediacji oraz Centrum Rozwiązywania Sporów i Konfliktów przy Uniwersytecie Warszawskim. – Chcemy wspólnie wyróżniać tych pełnomocników i kancelarie, które chętnie biorą udział w mediacji – zaznacza.

Mec. Przyłuska-Ciszewska zwraca z kolei uwagę na to, że niektórzy sędziowie, strony czy pełnomocnicy mogli zrazić się do tej metody rozwiązywania sporów, jeśli trafili na niewystarczająco przygotowanego mediatora.

– Nowelizacja procedury cywilnej, nad którą trwają właśnie prace w Sejmie, wprowadza jednak konkretne wymogi co do przygotowania mediatorów, zasad przeprowadzania przez nich mediacji. Daje także m.in. możliwość pozbawienia mediatora prawa do występowania w tej roli, jeśli nie będzie się stosował do zasad. Wśród standardów międzynarodowych, których muszą przestrzegać mediatorzy także w naszym kraju, jest m.in. całkowita poufność mediacji. Tego, co zostało powiedziane w trakcie posiedzenia, nie powinno się potem wykorzystywać w sądzie, nie może on tego wziąć pod uwagę –podkreśla mec. Przyłuska-Ciszewska.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: matematyka. Rozwiązania eksperta WSiP
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr