Ogólnopolskie Stowarzyszenie Asystentów Sędziów (w skrócie OSAS) przygotowało analizę liczby asystentów sędziów w Polsce, którzy w drugiej połowie 2015 r. otrzymywali minimalne zasadnicze wynagrodzenie.

Z danych uzyskanych przez OSAS wynika, że w ubiegłym roku 150 asystentów sędziów otrzymywało minimalne wynagrodzenie zasadnicze (2.675 zł brutto/1.931 zł netto). W skali całej Polski problem minimalnego zasadniczego wynagrodzenia dotyczy jedynie ok. 4,3% ogółu wszystkich zatrudnionych asystentów. Jednakże w dwóch apelacjach stanowi on dominujący problem: łódzkiej (81 asystentów) i katowickiej (32 asystentów).

OSAS wskazuje, że miastem, które jest pod tym względem ewenementem w skali kraju była Łódź (oba sądy rejonowe), w której zatrudnionych było aż 40% wszystkich asystentów z minimalnym wynagrodzeniem w Polsce (60 asystentów ze 150). Na drugim biegunie są dwie apelacje - rzeszowska i szczecińska – które nie zatrudniały asystentów sędziów z minimalnym wynagrodzeniem. Symbolicznie na taki krok zdecydowano się również w apelacji lubelskiej – 1 asystent sędziego.

Zdaniem Stowarzyszenia, dane te wskazują, że polityka płacowa, względem kadry asystenckiej, w poszczególnych apelacjach, nie jest jednolita. Liczba asystentów sędziów z minimalnym wynagrodzeniem nie rozkłada się równomiernie na poszczególne apelacje, a skoncentrowana jest zasadniczo w centrum kraju. W ocenie Stowarzyszenia, Ministerstwo Sprawiedliwości powinno podjąć niezbędne działania, które wyeliminują dysproporcje w wynagrodzeniach asystentów sędziów jakie występują w poszczególnych apelacjach.