W Londynie rysunek "Głowa muzy" Rafaela został sprzedany przez Christie's za 29,2 mln funtów. W Warszawie "Pochód z łupami" Józefa Brandta na licytacji w Agra-Artcie poszedł za 1,05 mln zł. Pod koniec roku dzieła sztuki zazwyczaj uzyskują najwyższe ceny. Eksperci uważają, że na potwierdzenie prognozy wzrostu trzeba zaczekać do marca.
Całorocznym podsumowaniom daleko do hurraoptymizmu.
– Lista dziesięciu najdrożej sprzedanych obrazów w roku tradycyjnie uważana jest za barometr polskiego rynku sztuki – ocenia Adam Chełstowski, dyrektor sieci galerii DESA Unicum. Suma licytacji tych prac wyniosła w 2009 nieco ponad 5 mln zł, w poprzednim była dwukrotnie wyższa. Nie oznacza to załamania rynku sztuki, a jedynie to, że większość transakcji odbyła się w niższych przedziałach cenowych, zwykle do 100 tys. zł.
Tabela rekordów pokazuje, że polscy kolekcjonerzy najchętniej inwestują w klasykę – w obrazy sprawdzonych artystów: Józefa Brandta, Jacka Malczewskiego, Józefa Chełmońskiego, malarzy Ecole de Paris. Stawiają na znane nazwiska i wybierają najlepsze prace.
[srodtytul]Powrót z łupami[/srodtytul]