Na aukcyjnym barometrze

Wyniki grudniowych licytacji świadczą o końcu kryzysu, choć sytuacja na polskim rynku jest niejednoznaczna

Publikacja: 05.01.2010 17:39

Józef Brandt "Pochód z łupami" (1,05 mln zł)

Józef Brandt "Pochód z łupami" (1,05 mln zł)

Foto: Agra-Art

W Londynie rysunek "Głowa muzy" Rafaela został sprzedany przez Christie's za 29,2 mln funtów. W Warszawie "Pochód z łupami" Józefa Brandta na licytacji w Agra-Artcie poszedł za 1,05 mln zł. Pod koniec roku dzieła sztuki zazwyczaj uzyskują najwyższe ceny. Eksperci uważają, że na potwierdzenie prognozy wzrostu trzeba zaczekać do marca.

Całorocznym podsumowaniom daleko do hurraoptymizmu.

– Lista dziesięciu najdrożej sprzedanych obrazów w roku tradycyjnie uważana jest za barometr polskiego rynku sztuki – ocenia Adam Chełstowski, dyrektor sieci galerii DESA Unicum. Suma licytacji tych prac wyniosła w 2009 nieco ponad 5 mln zł, w poprzednim była dwukrotnie wyższa. Nie oznacza to załamania rynku sztuki, a jedynie to, że większość transakcji odbyła się w niższych przedziałach cenowych, zwykle do 100 tys. zł.

Tabela rekordów pokazuje, że polscy kolekcjonerzy najchętniej inwestują w klasykę – w obrazy sprawdzonych artystów: Józefa Brandta, Jacka Malczewskiego, Józefa Chełmońskiego, malarzy Ecole de Paris. Stawiają na znane nazwiska i wybierają najlepsze prace.

[srodtytul]Powrót z łupami[/srodtytul]

– Ceny takich dzieł utrzymują się stale na wysokim poziomie – twierdzi Marek Lengiewicz, prezes Rempeksu – chociaż czasy wielokrotnych przebić dawno się skończyły. Najwyżej notowane obrazy sprzedają się po cenie bliskiej wywoławczej.

Rekord aukcyjny 2009 roku na polskim rynku pobił obraz Józefa Brandta "Pochód z łupami". Sprzedano go w Domu Aukcyjnym Agra-Art za 1 mln 50 tys. zł (cena wywoławcza 800 tys. zł). Brandt, zainspirowany "Pamiętnikami" Jana Chryzostoma Paska, namalował go w Monachium w latach 80. XIX wieku. Przedstawia polskich rycerzy – zwycięzców spod Wiednia, prowadzących jeńców w orientalnych strojach i wozy z łupami (wśród nich nawet harem tureckich hurys).

Dla porównania ubiegłoroczny rekordzista – obraz Alfreda Wierusza-Kowalskiego "Awangarda myśliwska" – na aukcji Agry-Artu osiągnął 1,36 mln zł. Najwyżej dotychczas wylicytowanym w Polsce dziełem pozostaje wciąż "Rozbitek" Henryka Siemiradzkiego – 2,13 mln zł w Polswiss Arcie w 2000 r.

Tegoroczny rekord aukcyjny padł w grudniu. Większość domów aukcyjnych zanotowała w końcu roku wzrost obrotów, bo to tradycyjnie czas najlepszych licytacji. Czy to wystarcza, aby optymistycznie ogłosić koniec kryzysu?

– Z moich obserwacji – mówi Rafał Kamecki, prezes portalu rynku sztuki [link=http://www.artinfo.pl/" "target=_blank]Artinfo.pl[/link] – wynika, że początkowo panika na giełdzie i rynkach finansowych sprzyjała ożywieniu sprzedaży dzieł sztuki. Wydawało się nawet, że Polskę kryzys ominie. Dotarł, choć z opóźnieniem. Aukcyjny marazm zapanował między marcem a październikiem 2009 r. W grudniu jak zwykle zaczęło się ożywienie. Myślę, że można się spodziewać dalszych symptomów poprawy, ale na potwierdzenie tej prognozy trzeba zaczekać do marca.

Na świecie panika na rynkach sztuki sięgnęła zenitu w lutym, gdy na aukcji Christie's nie udało się sprzedać ani obrazu Bacona, ani Rothko. Ale wyniki następnych aukcji wskazują na stabilizację.

[srodtytul]Czekanie na koneserów[/srodtytul]

Oczywiście trudno porównywać ceny światowych rekordów z naszymi. Polski rynek jest niewielki. Krąg naszych kolekcjonerów gotowych zapłacić najwyższą cenę pozostaje wąski. Aukcje online nie notują spektakularnych rezultatów. Górny pułap na nich to zwykle 5 tys., wyjątkowo ponad 10 – 15 tys. zł.

Przybywa natomiast w Polsce młodych ludzi zainteresowanych obrazami za 2 – 3 tys. zł, otwartych na fotografię i młode malarstwo. Generalnie na naszym rynku dzieła współczesnych artystów bardzo rzadko osiągają wysokie notowania podczas licytacji. Zdarzają się jednak wyjątki. W Rempeksie abstrakcyjny obraz Stefana Gierowskiego sprzedano w styczniu 2009 r. za 450 tys. zł! Wprawdzie poniżej ceny wywoławczej – 500 tys. zł, ale i tak to ewenement. Był to jednak kolekcjonerski rarytas – sprowadzony z Francji i otwierający nowy etap w sztuce artysty. Z kolei w Polswiss Arcie świetnie poszła kompozycja abstrakcyjna Wojciecha Fangora – za 210 tys. zł – i abstrakcyjna akwarela Andrzeja Wróblewskiego – za 100 tys. zł (jak za pracę na papierze to autentyczny rekord).

Jest nadzieja, że z grupy początkujących kolekcjonerów z czasem wyłonią się też koneserzy młodej sztuki.

[ramka] [srodtytul]Rekordy aukcyjne 2009 na świecie[/srodtytul]

[ol][li]Rysunek "Głowa muzy" Rafaela do jednego z fresków w Stanach Watykańskich – Christie's w Londynie, 29,2 mln funtów (47,5 mln dol.). Najdroższa na świecie praca na papierze.[/li]

[li]Martwa natura "Les coucous, tapis bleu et rose" Henriego Matisse'a z 1911 r. (z kolekcji Yves Saint-Laurenta), Christie's w Paryżu, 35,9 mln euro (45,6 mln dol.)[/li]

[li]Sitodruk "200 one dollar bills" Andy'ego Warhola z 1962 r. z dwustu jednodolarowych banknotów, Sotheby's w Nowym Jorku, 43,8 mln dol.[/li]

[li]Drewniana rzeźba "Madame L. R." z lat 1914 – 1917 Constantina Brancusiego (z kolekcji Saint-Laurenta), Christie's w Paryżu, 29,2 mln euro (37,1 mln dol.) [/li]

[li]"Portret mężczyzny podpierającego się pod boki" Rembrandta z 1658 r., Christie's w Londynie, 20,2 mln funtów (32,9 mln dol.)[/li]

[li]Fotel "Dragon Chair", Art Deco, projekt Eileen Gray (z kolekcji Saint-Laurenta), Christie's w Paryżu, 21,9 mln euro (28,1 mln dol.)[/li]

[li]Abstrakcja "Composition avec bleu, rouge, jaune et noir" Pieta Mondriana (z kolekcji Saint-Laurenta) Christie's w Paryżu – 21,6 mln euro (27,4 mln dol.)[/li]

[li]Zwój "Osiemnastu arhatów" malarza Wu Bin (1568 – 1627) – dzieło klasycznego malarstwa chińskiego, z czasów dynastii Ming, Pekin, 24,8 mln dol.[/li]

[li]Rzeźba "L'Homme Qui Chavire" Alberto Giacomettiego, Sotheby's w Nowym Jorku, 19,4 mln dol.[/li]

[li]Rzeźba z brązu "14-letnia baletnica" (1922) Edgara Degasa, Sotheby's w Londynie, 13,3 mln funtów (19,2 mln dol.)[/li][/ol] [/ramka]

[ramka] [srodtytul]Rekordy 2009 na polskim rynku sztuki[/srodtytul] [ol] [li]"Pochód z łupami" Józefa Brandta, Agra–Art, 1,05 mln zł[/li]

[li]"Rybak" Eugeniusza Zaka z 1914 r., Polswiss Art, 700 tys. [/li]

[li]"Jarmark na kresach" Józefa Chełmońskiego z 1983 r., Agra–Art, 600 tys. [/li]

[li]"Pejzaż z żeglarzami" Eugeniusza Zaka, Polswiss Art, 580 tys. [/li]

[li]"Introdukcja" Jacka Malczewskiego, Rempex, 550 tys.[/li]

[li]"Obraz XCIII" Stefana Gierowskiego, Rempex, 470 tys.[/li]

[li]"Lutnista" Leona Wyczółkowskiego, DESA Unicum, 450 tys. [/li]

[li]"Autoportret z zamkiem" Jacka Malczewskiego, DESA Unicum, 430 tys.[/li]

[li]"Dziewczynka w kapelusiku" Tadeusza Makowskiego, Rempex 400 tys.[/li]

[li]"Czwórka" Józefa Chełmońskiego, DESA Unicum, 370 tys. zł[/li] [/ol][/ramka]

W Londynie rysunek "Głowa muzy" Rafaela został sprzedany przez Christie's za 29,2 mln funtów. W Warszawie "Pochód z łupami" Józefa Brandta na licytacji w Agra-Artcie poszedł za 1,05 mln zł. Pod koniec roku dzieła sztuki zazwyczaj uzyskują najwyższe ceny. Eksperci uważają, że na potwierdzenie prognozy wzrostu trzeba zaczekać do marca.

Całorocznym podsumowaniom daleko do hurraoptymizmu.

Pozostało 94% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl