[i]Wielce Szanowny Panie Premierze, [/i]
Po ponad dwóch latach kryzysu zarządzania, w jakim pogrążone jest Muzeum Narodowe w Warszawie, pozwalamy sobie zwrócić się do Pana Premiera z prośbą o zainteresowanie naszymi problemami, zwłaszcza że w swoim exposé wygłoszonym w Sejmie 23 listopada 2007 roku deklarował Pan w imieniu własnym oraz obecnego Rządu: „chcemy przyjąć zasadę, którą przyjęła współczesna Europa, że kultura to sprawa państwa”. Stwierdził Pan też: „kultura i ludzie kultury to skarb”, dodając, że „to może być dźwignią nie tylko naszego wzrostu duchowego, ale także wzrostu materialnego”.
Mimo to, już od dłuższego czasu pracownicy Muzeum Narodowego obserwują – z poczuciem bezsilności – stopniową degradację instytucji kluczowej dla ochrony i promocji kultury narodowej. Spowodowana jest ona głównie brakiem odpowiedniego dyrektora, który nie tylko dbałby o aktualny stan posiadania muzeum, ale i stworzył sensowny program działania i rozwoju, względnie pozwolił, by zrobił to pracujący w muzeum zespół specjalistów, z których wielu ma nie tylko ogromne doświadczenie praktyczne, ale i osiągnięcia, potwierdzone sporym dorobkiem i stopniami naukowymi. Zespół ten – w trosce o renomę Muzeum – nie ujawniał dotąd publicznie muzealnego kryzysu, a realizując w niezwykle trudnych warunkach nagradzane w ogólnopolskich konkursach wystawy – sytuację tę paradoksalnie ukrywał. Sądzimy jednak, że dalsze traktowanie problemów muzeum jako wewnętrznych jest działaniem na szkodę instytucji.
Największe i – po krakowskim – najstarsze muzeum w Polsce, przechowujące obecnie blisko osiemset trzydzieści tysięcy obiektów, niejednokrotnie należących do kanonu naszego dziedzictwa narodowego oraz zatrudniające wybitnych specjalistów, nie może czekać w nieskończoność na decyzje, które realnie poprawiłyby jego sytuację. Z przykrością stwierdzamy, że przestaliśmy już liczyć na rozwiązanie kryzysu Muzeum przez Pana Ministra Bogdana Zdrojewskiego, do którego zarówno kuratorzy, jak i konserwatorzy MNW od ponad roku kierowali listy z prośbą o podjęcie konkretnych działań (dofinansowanie, rozbudowa gmachu, czy ustawowe uregulowanie spornych spraw własnościowych). Listy te pozostały bez odpowiedzi. Obawiamy się, że z chwilą powołania w końcu kwietnia 2008 roku Rady Powierniczej MNW, Pan Minister scedował na nią odpowiedzialność za podległe mu bezpośrednio Muzeum. Duży niepokój budzi też dokonanie przez Pana Ministra w dniu 2 czerwca br. przekształceń w Statucie Muzeum Narodowego w Warszawie, dających nowemu Dyrektorowi nieograniczone możliwości zmian struktury Muzeum. Dodajmy, że zmiany w Statucie zostały dokonane w momencie trwającej od dłuższego czasu jednostronnej korespondencji pracowników z MKiDN, w której na adres ministerstwa wpływały różnorodne sygnały o trwających sporach z Dyrekcją i dostrzeżonych przez załogę nieprawidłowościach.
Obecny dyrektor, prof. Piotr Piotrowski, nie tylko nie wyprowadził MNW z kryzysu, ale znacznie go pogłębił. Wprawdzie w styczniu br. MKiDN zredukowało zadłużenie MNW w formie spłaty bankowego kredytu, jednak działania Dyrektora sprawiają, że instytucja nasza nie może funkcjonować we właściwy sposób. Prof. Piotrowski nie ma bowiem żadnego doświadczenia w zakresie zarządzania dużą instytucją kultury. Wyraźnie deklarowana przezeń niechęć do zapoznania się zarówno ze zbiorami, jak i procedurami muzealnymi oraz ich lekceważenie doprowadziły w ostatnim okresie do otwartego konfliktu z obydwoma pionami działalności podstawowej – pracownikami merytorycznymi (historycy sztuki i archeolodzy) oraz konserwatorami. Dyrektor nie dostrzega potencjału tkwiącego zarówno w zbiorach jak i w opiekującym się nimi zespole. Nie potrafiąc współpracować ze związkami zawodowymi ani Radą Pracowników, Dyrektor nie waha się także naruszać obowiązujących przepisów prawnych. Całą sytuację szczegółowo przedstawiamy w załączonych pismach.