Kulminacyjnym punktem będzie wystawa "Na znak świetnego zwycięstwa", jej wernisaż zaplanowano na 15 lipca 2010 r. Pokaże długoletnią tradycję świętowania zwycięstwa grunwaldzkiego, od średniowiecza do współczesności. Jednym z najciekawszych eksponatów będzie monumentalne dzieło zamówione w Krakowie w 1910 r. z okazji 500-lecia słynnej wiktorii. To wypożyczone od Ukraińców płótno autorstwa Tadeusza Popiela i Zygmunta Rozwadowskiego "Bitwa pod Grunwaldem".
Wawel jest ważnym miejscem dla grunwaldzkiej wiktorii. Tutaj zaplanowano szczegóły wyprawy, stąd 8 maja 1410 roku król Władysław Jagiełło wyruszył na czele wojska na wojnę z Krzyżakami.
Malowidło Popiela i Rozwadowskiego (o wymiarach 510 x 1000 cm) pokazywane było w Krakowie przed 100 laty w specjalnym pawilonie na placu przed Teatrem Słowackiego. Powodzenie było tak wielkie, że zdecydowano się zainstalować tam elektryczne oświetlenie, by zwiedzający mogli podziwiać płótno także w godzinach nocnych. Nie są do końca znane późniejsze losy obrazu. W roku 1989 odnalazł go w magazynie Lwowskiego Muzeum Historycznego prof. Zdzisław Żygulski. Jeszcze przed lipcem rozpocznie podróż po Polsce. Zobaczy go publiczność muzeów m.in. Wrocławia, Szczecina, Książa, Bytomia i Radomia. Wciąż trwają rozmowy na temat pokazu w Wilnie.
Dzieło Popiela i Rozwadowskiego podejmuje motyw znany z "Bitwy pod Grunwaldem" Jana Matejki – kilka epizodów z ostatnich godzin starcia. Malarze nie są jednak epigonami mistrza, choć obaj byli jego uczniami.
– Obraz powstał w XX wieku, płótno mówi językiem swojej epoki – podkreśla kustosz wawelskich zbiorów Agnieszka Janczyk. – Porównania z Matejką są nieuchronne, ale znajdziemy tu różnice kompozycyjne i stylistyczne. Tym razem chodziło raczej o oddanie klimatu tej bitwy – zwraca uwagę nastrój upalnego dnia i wiernie oddany pejzaż grunwaldzkiego pola.