O artyście jest podwójnie głośno, bo królowa Elżbieta II przyznała mu właśnie Order of Merit – ekskluzywne odznaczenie za zasługi w sztuce, literaturze, nauce. Hockney tym razem nie odmówił, chociaż wcześniej nie przyjął oferowanego mu tytułu szlacheckiego, a także nie chciał namalować portretu królowej.
Hockney odmówił sportretowania królowej, bo był zajęty malowaniem krajobrazów
„The Guardian" przypomina, że odrzucił szlachectwo proponowane mu w 1990 r., bo jak przekonywał: – Nie żyję dla nagród. Nie cenię nagród żadnego rodzaju. Wydają mi się podejrzane i chowam je wszystkie na dno szuflady. Cenię sobie przyjaciół.
Order of Merit ustanowił w 1902 roku król Edward II. Mogą go posiadać tylko 24 żyjące osoby, które co pewien czas spotykają się w pałacu Buckingham lub Windsorze. W gronie wyróżnionych są obecnie m.in. dramaturg Tom Stoppard, informatyk Tim Berners-Lee, pionier Internetu, astrofizyk Martin Rees, chemik Aaron Klug, architekt Norman Foster, rzeźbiarz Anthony Caro, bankowiec Jacob Rothschild oraz książę Karol.
Hockney odmówił sportretowania królowej, twierdząc, że to wielki temat, ale on nie jest pochlebcą i z zasady maluje tylko ludzi, których dobrze zna. A poza tym jest zbyt zajęty malowaniem pejzaży.