Momenty były - wystawa w Galerii Grafiki i Plakatu

Nowość w programie warszawskiej Galerii Grafiki i Plakatu: komiks. Tych, którzy sądzą, że to sztuka niskich lotów, spieszę wyprowadzić z błędu - pisze Monika Małkowska

Publikacja: 06.09.2012 15:03

JACEK FRĄŚ

JACEK FRĄŚ

Foto: galeria grafiki i plakatu

Komiks oferuje nieskończenie bogatą paletę technik, pomysłów, chwytów i rozwiązań. Część komiksowej twórczości – ta, którą biorę na warsztat – leży daleko od komercyjnego banału i wymaga od odbiorcy sporego wysiłku intelektualnego. Poza tym, jest dalekim krewnym ilustracji – a to domena Galerii Grafiki i Plakatu.

Do współpracy kuratorskiej zaprosiłam Adama Gawędę, znawcę gatunku. „Momenty były", zatytułowaliśmy wystawę. Bo ukonstytuowaliśmy ośmioosobowy zespół na moment, na czas pokazu. Każdy z uczestników opowiada o jakimś momencie z życia własnego bądź postaci anonimowych. Poza tym, słuchaczom Trójki użyte w nazwie powiedzonko zapewne skojarzy się z audycją „60 minut na godzinę", w której pojawiał się skecz „Para-męt pikczers czyli kulisy srebrnego ekranu" z sakramentalnym pytaniem: „Momenty były?" Wtedy chodziło o seks – i na wystawie scen łóżkowych nie zabraknie.

A oto uczestnicy. Zacznę od znanego z łam „Polityki" magistra Jana Kozy, który rysuje tak niezdarnie, że pięciolatek potrafi ładniej. Tylko że Koza wie, po co i dlaczego kreśli koślawe, paskudne postaci: charakteryzuje w ten sposób przeciętnego Polaka. Kostropate figury porozumiewają się w równie nieudacznym językiem, i to bywa śmieszne.

Drugi utytułowany, to Jacek Frąś: jedyny Polak - laureat festiwalu w Angoulême, także zdobywca Grand Prix MFK w Łodzi. Jego pozornie obiektywny, niby wyprany z emocji sposób relacjonowania wydarzeń jest jak dobry dokument – uczucia są poza kadrami.

Za to Ada Buchholc nie unika w pracach napięć i szarpaniny – ale obrazuje to tak elegancko, że prawie nie zauważa się ukrytego w tym bólu. Małgorzata Jabłońska kreatywnie podchodzi do grafiki komputerowej, kodów informacyjnych i słowotwórstwa. Typowe dla jej stylu, zgeometryzowane ludziki na pierwszy rzut oka przypominają roboty bądź pionki. Jednak sytuacje z ich udziałem pełne są podtekstów; oscylują między banałem a poezją.

Daniel Chmielewski jest często bohaterem swych niemal realistycznych, autoreferencyjnych opowieści; tematy z życia artysty, z dużą dozą autoironii. Maciej Sieńczyk to „absurdolog". Jego metoda twórcza trąci nonsensem: ćwiartuje postaci na części i skleja dopiero na ekranie. Daje to efekt niepokojący, nawet z lekka makabryczny. Analogiczne do stylu rysowania są surrealistyczno - komiczne fabuły.

Wiola Wnorowska i Patrycja Synowiecka jeszcze studiują na warszawskiej ASP. Wnorowska szkicuje figury (wśród nich autoportrety), ujawniając jednocześnie proces myślowy bohaterów. Synowiecka pokazuje samą siebie jako (anty)bohaterkę miłosnych niepowodzeń, nie tając niewesołych konsekwencji tych wpadek. Sądzę, że niejeden widz zna podobne momenty z własnego doświadczenia. Ale co innego przeżyć, co innego – unaocznić.

Proszę to docenić!

MOMENTY BYŁY

to najbliższa wystawa w Galerii Grafiki i Plakatu, której tematem będzie polski komiks współczesny reprezentowany przez grono młodych artystów.

W wystawie udział wezmą: Ada Buchholc, Daniel Chmielewski, Jacek Frąś, Małgorzata Jabłońska, mgr Jan Koza, Maciej Sieńczyk, Patrycja Synowiecka oraz Wiola Wnorowska.

Komisarzami wystawy są Monika Małkowska oraz Adam Gawęda.

Wystawa czynna dla zwiedzających od 17 września 2012 r.

www.galeriagrafikiiplakatu.pl

Komiks oferuje nieskończenie bogatą paletę technik, pomysłów, chwytów i rozwiązań. Część komiksowej twórczości – ta, którą biorę na warsztat – leży daleko od komercyjnego banału i wymaga od odbiorcy sporego wysiłku intelektualnego. Poza tym, jest dalekim krewnym ilustracji – a to domena Galerii Grafiki i Plakatu.

Do współpracy kuratorskiej zaprosiłam Adama Gawędę, znawcę gatunku. „Momenty były", zatytułowaliśmy wystawę. Bo ukonstytuowaliśmy ośmioosobowy zespół na moment, na czas pokazu. Każdy z uczestników opowiada o jakimś momencie z życia własnego bądź postaci anonimowych. Poza tym, słuchaczom Trójki użyte w nazwie powiedzonko zapewne skojarzy się z audycją „60 minut na godzinę", w której pojawiał się skecz „Para-męt pikczers czyli kulisy srebrnego ekranu" z sakramentalnym pytaniem: „Momenty były?" Wtedy chodziło o seks – i na wystawie scen łóżkowych nie zabraknie.

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl