Czerwona nota Interpolu, czyli najwyższy stopień międzynarodowych poszukiwań w celu aresztowania i ekstradycji, to narzędzie stosowane we wszystkich 196 krajach członkowskich Interpolu. W jednej chwili, poszukiwany znajdując się poza granicami kraju wszczynającego międzynarodowe poszukiwania, staje się osobą zagrożoną pozbawieniem wolności, a następnie długotrwałą i skomplikowaną procedurą ekstradycyjną.
Można by podsumować te kwestie stwierdzeniem „bardzo dobrze”, po to są narzędzia Interpol i międzynarodowa współpraca. Co jednak, gdy elementy te są na przykład uporczywie nadużywane, stają się elementem walk lub nacisków politycznych, poszukiwania wywołują kraje o nieugruntowanej, a czasami wręcz wątpliwej demokracji, bez możliwości uzyskania ochrony międzynarodowej. W tym przypadku osoby poszukiwane stają się swojego rodzaju zakładnikami narzędzi Interpol. Czy można próbować podważyć prawne aspekty poszukiwań oraz podkreślić zagrożenia jakie wynikają dla człowieka w starciu z bezprawnie wykorzystywanym mechanizmem? Czy można nie dopuścić lub wstrzymać międzynarodowe poszukiwania?