Aktualizacja: 17.06.2025 08:49 Publikacja: 19.02.2025 05:00
Foto: Adobe Stock
„Zarówno tubylec, jak i przybysz będzie ukarany śmiercią za bluźnierstwo przeciwko Imieniu” (Kpł 24,16), czyli o igraniu z ogniem
29 stycznia 2025 r. pod Sztokholmem zastrzelono Salwana Momika, imigranta z Iraku, który zasłynął publicznym paleniem Koranu. Zabójstwa dokonano w przeddzień zakończenia procesu, w którym Momika oskarżony był o podżeganie do nienawiści rasowej. Wcześniej sąd apelacyjny uznał, że samo publiczne palenie świętej księgi islamu podlega ochronie w ramach wolności słowa. Szwedzki aparat bezpieczeństwa zapewniał więc Momice oraz jego kompanowi ochronę w czasie demonstracji, w trakcie których Irakijczyk wygłaszał obraźliwe tyrady na temat muzułmanów i profanował Koran. Prowokacje te wywołały gwałtowne reakcje w krajach muzułmańskich. Miało to nawet stanowić przeszkodę w szwedzko-tureckich rozmowach o zatwierdzeniu wniosku o przyjęcie Szwecji do NATO. Zabójstwo ma oczywisty motyw religijny. Niewątpliwie brutalny samosąd zasługuje na potępienie. Warto jednak zastanowić się, czy zachodnie rozumienie wolności słowa, ignorujące istotę, wagę i znaczenie symboli religijnych, nie wymaga pewnej korekty.
Tajemnicą poliszynela jest, że urzędówki to sprawy nie pierwszej kategorii. Klienci co prawda nic nie płacą, ale...
Najbardziej boję się, że nowy prezydent, na wzór poprzedniego, nie obejmie funkcji strażnika prawa i to prawo bę...
Trudno mi pojąć, że państwo od kilkunastu lat nie chce się zająć lobbingiem, oświadczeniami majątkowymi i przejr...
Co przy okazji wyborów poruszyło, zdenerwowało, skłoniło do refleksji.
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Proszę się nie dziwić, że sędziowie nie występują do neo-KRS o wyrażenie zgody na dalsze zajmowanie stanowiska p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas