Reklama

Marta Wysokińska: Podrobione znaki nie przejdą przez granicę

Organy celne mogą podejmować stosowne działania, zanim jeszcze właściciel praw intelektualnych o to poprosi.

Publikacja: 20.06.2023 09:02

Marta Wysokińska: Podrobione znaki nie przejdą przez granicę

Foto: Adobe Stock

Od wielu lat prawa własności intelektualnej doznają uszczerbku na różnych płaszczyznach. Ostatnio walka z piractwem często dotyczy naruszeń online ze względu na stale postępujący rozwój środowiska cyfrowego. Nadal jednak piractwo polegające na wytwarzaniu i sprzedawaniu towarów, na których naniesiono bez uprawnienia przedmioty praw własności intelektualnej (np. znak towarowy lub postaci z filmów) jest problemem wielu przedsiębiorstw. Wypracowanie rozpoznawalności znaku towarowego, czy też wyprodukowanie filmu to bardzo dużei koszty, a komercyjne wykorzystanie takich praw własności intelektualnej jest istotne ekonomicznie. Takie korzystanie z utworów czy znaków towarowych pozwala osiągnąć zwrot poczynionych nakładów. Jak wynika ze sprawozdania specjalnego Europejskiego Trybunału Obrachunkowego „Unijne prawa własności intelektualnej” z 15 marca 2022 r., sektory, które z nich korzystają, wytwarzają niemal 45 proc. produktu krajowego brutto Unii Europejskiej (6,6 biliona euro) oraz zapewniają 29 proc. miejsc pracy w Unii. 

Pozostało jeszcze 92% artykułu

PRO.RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Podwójna siła dziennikarstwa w jednej ofercie.

Kup roczny dostęp do PRO.RP.PL i ciesz się pełnym dostępem do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie zyskujesz nieograniczony dostęp do The New York Times, w tym News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Prezydentowi puściły hamulce
Rzecz o prawie
Katarzyna Batko-Tołuć: Idą wybory. Tym razem szefa NIK
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Profesjonalizm prawniczy zależy od poglądów?
Rzecz o prawie
Robert Damski: Rozwód bez odpowiedzialności
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Rzecz o prawie
Dorota Zabłudowska: Zanosi się na to, że neosędziowie pozostaną z nami na dłużej
Reklama
Reklama