Reklama
Rozwiń

Masowe bezrobocie nad Wisłę raczej nie wróci

W ciągu ostatniej dekady zdarzył się mały cud gospodarczy, czyli przejście od nadpodaży pracowników do ich niedoboru. Jak to możliwe? Po części niestety to efekt starzenia się społeczeństwa.

Aktualizacja: 07.01.2020 06:23 Publikacja: 06.01.2020 21:00

Masowe bezrobocie nad Wisłę raczej nie wróci

Foto: Adobe Stock

Mniej więcej od połowy 2015 r. sytuacja na polskim rynku pracy nieustająco się poprawia. Zatrudnienie i płace rosną, a bezrobocie sukcesywnie spada. Na koniec III kw. 2019 r. wynosiło tylko 3,1 proc. (według Badań Aktywności Ekonomicznej Ludności) i to nawet biorąc pod uwagę, że pracuje u nas ok. 1 mln cudzoziemców.

To zupełna odmiana w porównaniu z sytuacją sprzed jeszcze kilku lat. Przypomnijmy, że na koniec 2012 r. aż 10 proc. Polaków bezskutecznie szukało pracy (a w 2002 r. – nawet 20 proc.), a pracodawcy marudzili, że kandydaci nie mają odpowiedniego poziomu kwalifikacji i umiejętności. – Rzeczywiście, choć jeszcze kilka lat temu wydawało się to niemożliwe, udało się nam przejść ze stanu bezrobocia strukturalnego, czyli niedopasowania popytu i podaży pracy do stanu bezrobocia naturalnego, gdy praktycznie każdy, kto chce, może znaleźć zatrudnienie – komentuje Mateusz Walewski, główny ekonomista BGK.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Rynek pracy
Barometr Talentów 2025. Poznaliśmy nastroje pracowników w Polsce
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Rynek pracy
Specjalista z kompetencjami AI łatwiej znajdzie pracę i więcej zarobi
Rynek pracy
„FAZ”: Dlaczego Polacy nie chcą już pracować w Niemczech?
Rynek pracy
Dobra sytuacja na rynku pracy w USA może zniechęcić Fed do cięcia stóp
Rynek pracy
Prezes Manpower Group: na rynkach pracy w Europie panuje chłód