To 0,2 pkt proc. mniej niż pod koniec lutego. W urzędach zarejestrowanych było ponad 2,14 mln osób. Pracodawcy zgłosili za to 83,2 tys. wolnych miejsc pracy, o ponad 32 tys. więcej niż w miesiąc wcześniej. Ekonomiści uważają, że w kolejnych miesiącach bezrobocie będzie sezonowo się zmniejszało głównie za sprawą rosnącego popytu na prace sezonowe w budownictwie, leśnictwie i rolnictwie.
– Liczba osób bez pracy będzie powoli spadać do wczesnej jesieni. Ale, niestety, nie będzie rosło stałe zatrudnienie, tylko sezonowe i czasowe – uważa Robert Pater z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. Tak wynika z analizy rynkowej ofert pracy (a nie tylko danych z urzędów pracy). – Coraz częściej firmy szukają stażystów i praktykantów, wciąż mało jest ogłoszeń o stałym zatrudnieniu – dodaje ekonomista.
O tym, że sytuacja na rynku pracy stabilizuje się, świadczą również badania koniunktury SGH i IBnGR.
Monika Zakrzewska, ekspert PKPP Lewiatan, zwraca uwagę, że wiele firm będzie chciało wykorzystać najbliższe miesiące do tego, by zdążyć z inwestycjami do mistrzostw Europy w piłce nożnej. – Remontowane i sprzątane są też duże obiekty – głównie dworce, lotniska, ale również hotele – dodaje Monika Zakrzewska. A Dominika Staniewicz, ekspert BCC, uważa: – Dopóki sytuacja makroekonomiczna w Europie nie stanie się bardziej stabilna, firmy raczej będą się starały uzupełniać kadry albo zastępować jednych pracowników drugimi, niż zwiększać zatrudnienie – przekonuje.
Także Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy, uważa, że w tym roku sezonowe spadki bezrobocia wesprą mistrzostwa Europy w piłce nożnej. – Zatrudnienie wzrośnie szczególnie w takich branżach jak logistyka, transport, hotelarstwo, gastronomia. Ożywienie, także w okresie poprzedzającym Euro 2012, powinno się pojawić w szeroko pojętym przemyśle turystycznym – powiedział minister w rozmowie z PAP. Przyznał, że po zakończeniu turnieju niektórzy zatrudnieni będą musieli znaleźć nową pracę.