Biurowa praca w dużym mieście

Tzw. białe kołnierzyki pracujące w największych miastach zarabiają nawet o 75 proc. więcej od swych kolegów z mniejszych ośrodków.

Publikacja: 05.02.2014 09:41

W mniejszym mieście zarobisz mniej

W mniejszym mieście zarobisz mniej

Foto: Rzeczpospolita

Spółki energetyczne, paliwowe oraz górnicze – to tam pracownicy biurowi, tzw. białe kołnierzyki, odczuli  największy, średnio pięcioprocentowy wzrost wynagrodzeń. Łącznie wzrosły one o 2,9 proc. – wynika z raportu agencji zatrudnienia Adecco Poland, która przeanalizowała zarobki  w ponad 24 tys. rekrutacji na stanowiska biurowe i administracyjne.

Według raportu w polskich biurach wśród specjalistów najlepiej zarabiają pracownicy z działów IT, finansów i marketingu, szczególnie jeśli pracują w dużym mieście powyżej 400 tys. mieszkańców. – Dysproporcje w zarobkach między dużymi a mniejszymi miastami są wszędzie i szybko nie znikną – twierdzi Anna Wicha, dyrektor generalna Adecco Poland. Jak podkreśla, niższy poziom zarobków to jeden z atutów mniejszych ośrodków w walce o inwestorów. Ci, którzy pojawiają się jako pierwsi, najbardziej z tego korzystają. Potem, gdy w ich ślady kolejne firmy, wynagrodzenia  rosną. Jednak i tak zwykle nie dorównują płacom w kilku głównych miastach.

– Mimo wszystko to właśnie do nich najczęściej kierują się inwestorzy, wiedząc, że tam jest największa podaż wykształconych kandydatów do pracy. W mniejszych miastach często trudno o odpowiednich specjalistów – ocenia Anna Wicha. I zwraca uwagę, że wyższe zarobki są związane także z wyższymi kosztami życia w dużych ośrodkach.

O ile  średnia płaca brutto analityka finansowego w dużym mieście wynosiła   5–9 tys. zł miesięcznie, to w mniejszym było to 4–7 tys. zł.  Górny poziom zarobków specjalisty ds. marketingu sięgał w dużym mieście 11 tys. zł miesięcznie, o   60 proc. więcej niż w ośrodku do 400 tys. mieszkańców.

Podobne różnice widać  u menedżerów. Kierownik działu marketingu w dużym mieście mógł liczyć nawet na 22 tys. zł miesięcznie, o połowę więcej niż w mniejszym ośrodku. W wypadku  dyrektora ds. sprzedaży różnica na korzyść dużych miast sięgała  75 proc. Menedżer z metropolii mógł zarobić 35 tys. zł brutto, czyli 15 tys. zł. więcej niż jego kolega z mniejszego ośrodka.

Rynek pracy
Kogo szukają pracodawcy? Rośnie liczba wolnych miejsc pracy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rynek pracy
Coraz więcej niepracujących przypada na pracujących. W tych regionach jest najgorzej
Rynek pracy
Coraz więcej pracujących cudzoziemców. Najwięcej jest ich na Mazowszu
Rynek pracy
Listopadowe dane z rynku pracy w USA nieco lepsze od prognoz
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Rynek pracy
Czy strategia migracyjna zatrzyma boom w budownictwie