To o ponad 26 proc. mniej niż w rekordowym 2008 r. – wynika z najnowszych danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.
Ubiegłoroczny spadek liczby tzw. czasowników był efektem pierwszego od lat ograniczenia liczby pracodawców – klientów agencji zatrudnienia. W 2009 r. spowolnienie gospodarcze sprawiło, że było ich niespełna 10 tys. – o ponad 8 proc. mniej niż rok wcześniej. Zresztą już pod koniec 2008 r. wiele firm z sektora produkcyjnego będącego głównymi klientami agencji pracy tymczasowej ograniczało zatrudnienie i w pierwszej kolejności żegnało się z wypożyczonymi pracownikami. W dodatku obowiązywał przepis, który zakazywał pracodawcom korzystania z pracy tymczasowej przez pół roku od przeprowadzenia zwolnień grupowych (został zniesiony na początku 2010 r.).
Co ciekawe, nie spadła znacząco – bo tylko o 8 proc. (do 13,2 tys. osób) – liczba pracowników tymczasowych skierowanych do [link=http://www.kariera.pl/praca/zagranica/35/]pracy za granicą[/link]. Niektóre firmy specjalizujące się w takich usługach, jak np. Work Express, zanotowały nawet w 2009 r. znaczący wzrost sprzedaży. – Realizowaliśmy jeszcze projekty sprzed kryzysu, np. w budownictwie we Francji. W tym roku z projektami za granicą jest już słabiej – wyjaśnia Artur Ragan, rzecznik Work Express, która w 2009 r. odnotowała ponad 20-proc. wzrost przychodów. Za to bieżący rok powinien być dużo lepszy dla krajowego rynku pracy tymczasowej, którego wartość sięga 2,2 mld zł rocznie. Na wyraźną poprawę koniunktury bardzo liczą przedsiębiorcy zrzeszeni w dwóch branżowych organizacjach – Związku Agencji Pracy Tymczasowej i Stowarzyszeniu Agencji Zatrudnienia.
– Już pierwsze dwa miesiące 2010 r. przyniosły bardzo duży wzrost sprzedaży liczonej rok do roku. W niektórych agencjach sięgnął on nawet 70 proc. Cały pierwszy kwartał na pewno zakończy się dwucyfrowym wzrostem przychodów, który mógł wynieść nawet 20 – 40 proc. – ocenia Kajetan Słonina z zarządu Randstad, jednej z największych firm na rynku pracy tymczasowej.
Jak dodaje, presja na ceny ze strony klientów agencji jest na tyle duża, że wzrost sprzedaży jest głównie efektem zwiększonej liczby pracowników tymczasowych. Jego zdaniem agencjom pracy tymczasowej sprzyja ostrożność pracodawców, którzy nie spieszą się ze zwiększaniem liczby etatowych pracowników, szukając elastycznych form zatrudniania.