Firmy chętniej będą zatrudniać

– Mija czas zamrożenia rynku, gdy pracodawcy niepewni sytuacji decydowali się na strategię przeczekania, nie chcąc ponosić nadmiernego ryzyka nowych inwestycji – ocenia Agnieszka Bulik z zarządu agencji zatrudnienia Randstad, komentując wyniki najnowszej, marcowej fali badania planów przedsiębiorców.

W porównaniu z poprzednią falą badań, z listopada 2009 r., prawie dwukrotnie, do 24 proc., zwiększył się odsetek pracodawców, którzy zapowiadają w najbliższych sześciu miesiącach wzrost zatrudnienia. Jeszcze lepsze są nastroje dotyczące całej gospodarki – niemal połowa firm przewiduje jej wzrost w tym okresie.

Wyniki dotyczące planów pracodawców są najlepsze od końca 2008 r., kiedy Instytut Badawczy Randstad i TNS OBOP rozpoczęły ich badania (gdy spora część polskich firm nie liczyła się jeszcze ze skutkami światowego kryzysu). Teraz wprawdzie co ósma firma zamierza w najbliższych miesiącach zmniejszyć [link=http://kariera.pl]zatrudnienie[/link], ale przewaga tych, które chcą przyjmować nowych pracowników, jest już wyraźna.

[wyimek]30 procent firm jest przekonanych, że w naszym kraju nie ma kryzysu[/wyimek]

Jak wynika z marcowej ankiety, najczęściej wzrost zatrudnienia przewidują firmy z branży budowlanej (31 proc.), które szykują się do letniego sezonu, i które coraz częściej mówią o poprawie koniunktury.

– Prowadzimy intensywną rekrutację, głównie na stanowiska inżynieryjne. W najbliższym czasie planujemy zatrudnienie ok. 150 inżynierów – mówi Krzysztof Kozioł, rzecznik grupy Budimex.

Niemal równie duży jest odsetek pracodawców planujących przyjęcia nowych pracowników w handlu i naprawach. Mówi też o tym co czwarta z firm przemysłowych, które są głównym klientem agencji zatrudnienia specjalizujących się w pracy tymczasowej.

– Rośnie produkcja przemysłowa, a wraz z nią popyt na pracowników zarówno stałych, jak i tymczasowych. Z miesiąca na miesiąc przybywa zleceń firm motoryzacyjnych, powoli ożywia się branża AGD i nastawiona w dużej części na eksport branża FMCG – mówi Kajetan Słonina z zarządu Randstad.

Jedną z firm zwiększających zatrudnienie jest gliwicka fabryka Opla, gdzie wkrótce ma ruszyć trzecia zmiana (co najmniej 600 dodatkowych pracowników). A wzrost produkcji i zatrudnienia w zakładzie pociągnie za sobą podobne działania u jego dostawców.

Połowa pracodawców, którzy planują zwiększyć zatrudnienie w najbliższym półroczu, zamierza przyjmować pracowników tymczasowych. Firm, które będą sięgać po czasowników, jest dwa razy więcej niż pod koniec 2009 r. Po części jest to efekt sezonowy (latem popyt na pracę tymczasową rośnie), ale też oznaka poprawy koniunktury.

– Firmy zazwyczaj najpierw zwiększają zatrudnienie tymczasowe, a potem, gdy są już pewne stabilnego wzrostu zamówień, decydują się na stałych pracowników – wyjaśnia Kajetan Słonina. Jak dodaje, agencje zatrudnienia coraz częściej nie ograniczają się do dostarczenia czasowników, ale przejmują zarządzanie całymi działami u swych klientów.