Reklama

Studia dają przewagę

Najszybciej znajdują zatrudnienie ludzie z dyplomem wyższej uczelni

Aktualizacja: 23.04.2011 01:08 Publikacja: 22.04.2011 19:38

Studia dają przewagę

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Wykształcenie wciąż daje największe szanse znalezienia pracy. Dotyczy to pracowników bez względu na wiek czy staż. Z badania BAEL (gdzie jako osoby bezrobotne liczy się tylko te, które przyznają, że szukają pracy oraz nie pracują w szarej strefie) wynika, że najniższe natężenie bezrobocia dotyczy osób z wykształceniem wyższym, dla których stopa bezrobocia wynosiła pod koniec roku 4,7 proc. Najwyższa stopa bezrobocia dotyczy osób, które nie mają żadnego wykształcenia lub skończyły edukację w gimnazjum – 17,2 proc. Przeciętnie zaś bezrobocie według BAEL wynosiło pod koniec roku 9, 3 proc.

– Wciąż osoby z wyższym wykształceniem najszybciej znajdują pracę – przypomina prof. Urszula Sztanderska z Uniwersytetu Warszawskiego. Przeciętnie zajmuje im to osiem miesięcy, podczas gdy osoby, które skończyły 45 lat, potrzebują roku. – Nie zawsze zajęcie odpowiada ich wykształceniu, ale umożliwia utrzymanie się – dodaje ekonomistka.

Z analizy BAEL wynika, że w zeszłym roku zmniejszyła się liczba bezrobotnych absolwentów szkół wyższych i zawodowych, a zwiększyła – średnich i policealnych. – Absolwentom szkół średnich technicznych i policealnych coraz trudniej jest znaleźć pracę – dodaje Jacek Męcina, ekspert rynku pracy i PKPP Lewiatan. – Najczęściej nie mają odpowiednich kwalifikacji zawodowych, a firmy jak dotąd starały się zwiększać wydajność niż zatrudnienie – dodaje.

W ciągu roku najbardziej zwiększyła się liczba bezrobotnych z wykształceniem średnim ogólnokształcącym (o prawie 27 proc.) lub średnim zawodowym i policealnym (o prawie 12 proc). – Niekiedy takie wykształcenie okazuje się dla absolwentów ślepą uliczką – dodaje prof. Sztanderska. Przypomina, że tak jak firmy przynajmniej okazjonalnie starają się współpracować z uczelniami czy szkołami zawodowymi, tak poza ich zainteresowaniem najczęściej są szkoły policealne. – Ich profil często nie pasuje do potrzeb rynku pracy – dodaje Jacek Męcina. Stąd zwiększa się bezrobocie w tej grupie abiturientów.

Ekonomista zwraca uwagę, że w szczególnie trudnej sytuacji są młodzi ludzie po takich szkołach, mieszkańcy wsi. – Na wsi bezrobocie wśród absolwentów jest większe niż w miastach – dodaje. Jego zdaniem konieczna jest zmiana profilu szkolnictwa zawodowego, w tym średniego zawodowego.

Reklama
Reklama

– Sytuacja młodych na rynku pracy jest dość trudna i taka będzie jeszcze przez pewien czas, bo firmy najpierw będą się starały zatrudniać specjalistów, a dopiero potem osoby, które trzeba przyuczać – przyznaje Rafał Antczak, wiceprezes Deloitte w Polsce.

Jego zdaniem część absolwentów uczelni wyższych, która szuka pracy, nie chce określać się jako bezrobotni i to może zaburzać statystykę. Przypomina, że w ciągu roku liczba bezrobotnych absolwentów szkół wyższych w urzędach pracy zwiększyła się o prawie1 proc.

Młodsi kontra starsi

Najmłodsi i najstarsi najbardziej odczuwają wahania na rynku pracy. Dla pierwszych nie ma pracy, a osoby ponad 50-letnie są często zwalniane w pierwszej kolejności.

Dodatkowo te dwie grupy pracowników są często sobie przeciwstawiane jako aspirujące do tych samych miejsc pracy. Jednak bezrobocie wśród młodych jest zawsze znacznie wyższe nie tylko w stosunku do przeciętnego. Dla osób starszych tworzono specjalne świadczenia (zasiłki i świadczenia przedemerytalne, system wcześniejszych emerytur), a dla młodszych nie. Odkąd specjalne świadczenia dla starszych są wygaszane, stopa bezrobocia wśród najmłodszych i najstarszych bardzo się przybliża. Różnica wynosi ok. 1 pkt proc.

Wykształcenie wciąż daje największe szanse znalezienia pracy. Dotyczy to pracowników bez względu na wiek czy staż. Z badania BAEL (gdzie jako osoby bezrobotne liczy się tylko te, które przyznają, że szukają pracy oraz nie pracują w szarej strefie) wynika, że najniższe natężenie bezrobocia dotyczy osób z wykształceniem wyższym, dla których stopa bezrobocia wynosiła pod koniec roku 4,7 proc. Najwyższa stopa bezrobocia dotyczy osób, które nie mają żadnego wykształcenia lub skończyły edukację w gimnazjum – 17,2 proc. Przeciętnie zaś bezrobocie według BAEL wynosiło pod koniec roku 9, 3 proc.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Rynek pracy
Polscy szefowie dopiero uczą się budować osobistą markę
Rynek pracy
Małe szanse na skrócenie kolejek do lekarzy
Rynek pracy
Weto Karola Nawrockiego może utrudnić życie polskim firmom i pracownikom z Ukrainy
Rynek pracy
GUS: stopa bezrobocia w Polsce wzrosła do 5,4 proc. Przyczyną zmiany regulacyjne
Rynek pracy
Solidny wzrost przeciętnego wynagrodzenia. Spadło zatrudnienie. Stopy w dół?
Reklama
Reklama