Umiejętność autoprezentacji to bardzo ważny argument w grze o pracę. Wiedzą o tym kandydaci, jak i rekruterzy z agencji zatrudnienia, którzy starają się wyłapać sztuczki stosowane przez ubiegających się o posadę.
Zeszyt ze ściągami
— Najtrudniej jest zweryfikować osobowościowe, tzw. miękkie umiejętności kandydata do pracy, jest to znacznie trudniejsze niż sprawdzenie jego ewentualnych braków w przygotowaniu merytorycznym czy technicznym, zwłaszcza przy obsadzaniu stanowisk specjalistycznych. W takim wypadku wystarczy kilka dobrze opracowanych zadań, czy też odpowiednio dobrany test, by wychwycić luki kompetencyjne - dzieli się swym zawodowym doświadczeniem Karolina Kierko, kierownik zespołu konsultantów w firmie Adecco Poland.
Według przedstawicieli branży, rekrutacją pracowników zajmuje się w Polsce kilkadziesiąt tysięcy osób. Znaczna część z nich pracuje w ok. 3 tysiącach agencji zatrudnienia i firmach doradztwa personalnego. Konsultanci ds. rekrutacji niejednokrotnie spotykają się z zaskakującym zachowaniem osób ubiegających się o posady.
— Parę dni temu jeden z kandydatów przyszedł na rozmowę z zeszytem, w którym, jak się okazało, miał zapisane pytania i odpowiedzi. W czasie rozmowy wertował zeszyt w poszukiwaniu właściwej, czym, jak się można domyślać, nie zyskał zaufania pracodawcy, który go przepytywał - mówi Karolina Kierko.
„Perfekcyjny" kandydat
Inną sytuację przytacza Magdalena Szczepaniak z działu Human Capital Solutions w Adecco Poland. — W jednej z sesji assessment center, wziął udział kandydat wyraźnie wyróżniający się na tle czteroosobowej grupy. Profesjonalnie się przedstawił oraz trafne rozwiązał zadania. Mimo, że w kontaktach zespołowych trzymał się nieco na uboczu, przekonał nas, że posiada cenną umiejętność prezentacji swoich pomysłów oraz wiedzę merytoryczną. Wydawało się, że mamy faworyta - mówi Magdalena Szczepaniak. Jednak sytuacja zmieniła się przy wywiadzie kompetencyjnym, w czasie którego kandydat zachowywał się bardzo nienaturalnie.