Eurostat porównał bezrobocie w Unii z listopada 2011 z tym z listopada 2010. W ciągu roku bezrobotnych ubyło w czternastu krajach. Nie ma wśród nich Polski. U nas bezrobocie wzrosło jednak nieznacznie (0,4 pkt. proc. do 10 proc. w listopadzie 2011) w porównaniu z liderami tej niechlubnej statystyki.
W Grecji stopa bezrobocia zwiększyła się przez rok z 13,3 proc. do 18,8 proc.; na Cyprze z 6 proc. do 9,1 proc.; a w Hiszpanii, która ma najwyższe bezrobocie w Unii - z 20,4 proc. do 23 proc.
Po drugiej stronie tej statystyki znalazły się kraje, które najszybciej odbudowują swój rynek pracy po zapaści w czasie kryzysu 2009/2010. To republiki nadbałtyckie, wśród których najlepiej radzi sobie najmniejsza Estonia. Kraj ten przyjął w tym roku euro i wpłynęło to na gospodarkę lepiej niż zakładano.
Paweł Siarkiewicz ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich przypomina, że według prognoz estońskiego resortu finansów „spadek bezrobocia poniżej 10 proc. będzie możliwy najwcześniej w 2014 r".
Jednak wobec ubiegłorocznego tempa zmniejszania liczby ludzi w wieku produkcyjnym bez pracy (z 16,1 do 11,3 proc.), możliwe jest osiągnięcie tego wyniku jeszcze w tym roku.