– Styczniowy skok stopy bezrobocia był wyłącznie efektem wpływu czynników o charakterze sezonowym, tj. spadku zatrudnienia w chłodniejszej części roku w budownictwie lub turystyce – podkreśla Aleksandra Świątkowska, ekonomistka BOŚ Banku. – Według naszych szacunków bezrobocie bez czynników sezonowych mogło obniżyć się do 9,5 proc. z 9,6 proc. w grudniu – dodaje.
– Mimo wszystko początek roku jest bardzo optymistyczny – komentuje też Krzysztof Inglot, pełnomocnik Zarządu Work Service SA. – Styczniowy wynik jest najlepszy od 1992 r., podobny poziom 10,4 proc. ostatnio notowano w 2009 r. – wylicza Inglot. Rok temu o tej samej porze bezrobocie wynosiło 11,9 proc. W urzędach pracy w styczniu br. zarejestrowanych było 1,65 mln osób, czyli prawie 15 proc. mniej niż rok wcześniej. Liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych spadła o 10 proc., a liczba ofert pracy okazała się o 20 proc. wyższa niż rok wcześniej. – Można mówić o kontynuacji korzystnych trendów, co wskazuje na utrzymanie w 2016 r. rynku pracownika – dodaje Inglot.