Nasi drodzy rolnicy

Domagają się od państwa pieniędzy, choć dostają miliardowe dopłaty i korzystają z ulg.

Publikacja: 19.02.2015 21:00

Rolnicy znów opanowali Warszawę. W czwartek manifestacje zorganizowały wiejskie OPZZ oraz NSZZ „Soli

Rolnicy znów opanowali Warszawę. W czwartek manifestacje zorganizowały wiejskie OPZZ oraz NSZZ „Solidarność" Rolników Indywidualnych.

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski Bartosz Jankowski

Rolnicy znów opanowali Warszawę. W czwartek manifestacje zorganizowały wiejskie OPZZ oraz NSZZ „Solidarność" Rolników Indywidualnych. Protestujący domagają się wypłaty odszkodowań za szkody wywołane przez dziki oraz interwencji państwa na rynku trzody chlewnej. W Ministerstwie Rolnictwa dziwią się postulatom, bo część z nich jest od dawna zrealizowana.

– Nie rozumiem podnoszenia cały czas problemu odszkodowań za straty wyrządzone przez dziki, skoro w ostatni wtorek Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie, które jednoznacznie załatwia sprawę. Na ten cel przeznaczymy ponad 6 mln zł – tłumaczy Marek Sawicki, szef resortu.

Ale protestujący domagają się dymisji ministra i chcą już rozmawiać tylko z premier Ewą Kopacz.

– Chcemy stabilizacji, żeby koszty produkcji się zwracały – podkreśla Jerzy Chróścikowski, przewodniczący NSZZ „Solidarność" RI.

Czy rolnicy mają powody, by protestować? – Absolutnie nie. Ich dochody w ostatnich latach rosły dwukrotnie szybciej niż w innych krajach UE – mówi prof. Andrzej Kowalski, dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Dziwi się, że wielu z nich kupiło bajecznie drogie ciągniki, choć, by efektywnie ich używać, trzeba mieć 100, a nie 7 hektarów ziemi.

Na pewno dużym ułatwieniem jest tuprawo do zwrotu akcyzy zawartej w cenie oleju napędowego.

Rolnicy od lat korzystają z dużego wsparcia państwa, które najwięcej dokłada do systemu ich ubezpieczeń. W 2015 r. dotacja z budżetu do KRUS wyniesie aż 17,5 mld zł. Przeciętny rolnik płaci kwartalnie 378 zł składki na ubezpieczenie w KRUS. Ponad milion rolników z gospodarstwami poniżej 6 ha jest traktowanych jako bezrobotni i państwo płaci za nich składki do NFZ. To kolejne 1,7 mld zł rocznie. Tymczasem prowadzący działalność gospodarczą poza rolnictwem muszą wydać na ZUS, NFZ i Fundusz Pracy ok. 1100 zł miesięcznie.

Jakby tego było mało, rolnicy do końca 2017 r. mogą liczyć na wcześniejsze emerytury.

Według Andrzeja Kowalskiego powody do narzekań mogą mieć tylko rolnicy, w których uderzyło embargo na jabłka i warzywa. – Nie słyszałem jednak, by to oni krzyczeli pod Kancelarią Premiera – zaznacza.

Bartosz Urbaniak, dyrektor zarządzający ds. agrobiznesu w BGŻ, wskazuje, że większość rolników nie ma kredytów we frankach i posiada majątki większe niż przeciętny mieszkaniec Warszawy, Krakowa czy Gdańska.

W rozwoju gospodarstw dodatkowo wspiera rolników szeroki strumień pieniędzy z UE i budżetu krajowego. W ostatnich dziesięciu latach napłynęło do nas prawie 34,5 mld euro ze Wspólnej Polityki Rolnej. Prawie 10 mld euro dołożył budżet państwa. To jednak nie koniec. W latach 2014 – 2020 na obszary wiejskie ma trafić kolejne 42,4 mld euro.

Jak wynika z sondażu IBRiS przeprowadzonego dla „Rzeczpospolitej", ponad połowa Polaków ocenia, że rolnikom w Polsce żyje się zdecydowanie dobrze lub raczej dobrze.

Rolnictwo
Rekordowe pieniądze dla rolników popłyną z UE. Polacy też sięgną po 8,4 mld euro
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rolnictwo
Zła pogoda powoduje, że ceny kawy osiągają rekordowo wysoki poziom
Rolnictwo
Wojskowi w Egipcie zajmą się importem pszenicy z Rosji
Rolnictwo
Kawa na świecie najdroższa od prawie 50 lat. W 2025 r. będzie nadal drożeć
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rolnictwo
Rekordowe straty w uprawach w Rosji. Najgorsza sytuacja od 23 lat