Największą karierę zrobiły relacje z pobytu Małgorzaty i Donalda Tusków na Machu Picchu. Po raz pierwszy dziennikarze tak zgodnie krytykowali premiera za ośmiodniową wycieczkę do w Ameryki Południowej, którą nazwali „podróżą życia”. Za sprawczynię tego zamieszania uznawana jest Małgorzata Tusk. To ona fascynuje się historią oraz kulturą Inków i Majów. Jak przyznawała w wywiadach, zaczęło się to już w dzieciństwie, po przeczytaniu książki „Winetou” Karola Maya. Marzeniem Małgorzaty Tusk było pojechać na Machu Picchu. Mąż premier wykorzystał okazję, by to marzenie spełnić.
Autorzy książki „Donald Tusk, droga do władzy”: Piotr Śmiłowicz i Andrzej Stankiewicz, którym Tusk udzieliła obszernego wywiadu, opowiadają, że zaskoczył ich kontakt z panią premierową. – Wysiadała z jakiegoś małego samochodu, ubrana w dżinsy, niemal z siatkami w ręku, wyglądała tak zwyczajnie, że jej nie poznaliśmy. Nikt nie wpadłby na pomysł, że to żona premiera RP– mówi Śmiłowicz.
Jaki wpływ na męża ma skromna, pozostająca zazwyczaj w cieniu i nielubiąca polityki Małgorzata? – Znacznie większy, niż wskazują na to pozory – ocenia Janusz Lewandowski, europoseł i gdański liberał. – W wielu sprawach pełni rolę kierowniczą, na pewno jest kierowniczką życia codziennego, ale strategiem politycznym nie jest – dodaje. Inny znajomy Tusków, ujawnia, że wśród znajomych panowała opinia, iż „w tym małżeństwie spodnie nosi Gosia”. – Jest zadziorna, potrafi mówić prosto z mostu, nie ma zahamowań, by przy innych obsztorcować Donalda – opowiada eurodeputowany Paweł Piskorski.Tusk liczy się bardzo z opinią, jaką żona ma o innych ludziach, ufa jej intuicji. – Wielokrotnie słyszałem z ust Donalda: „Jak rozmawialiśmy z Gosią, to mi powiedziała, żebym uważał na tego albo tamtego” – mówi Piskorski.
Małgorzata Tusk powtarza, że lubi domowe życie, codzienne czynności typu zakupy, a nawet remonty. Przez lata wszystkie swetry, które nosiła rodzina Tusków, były przez nią wydziergane. A jej ulubionym sposobem na stres jest sprzątanie. „Jestem zwolenniczką szorowania podłogi na kolanach, w chwilach frustracji potrzebuję pół godziny szorowania” (z wywiadu dla „Naj”).
Z Donaldem są małżeństwem od 30 lat. O początkach wspólnego życia opowiadała w wywiadach dla kolorowych czasopism. Zakochali się w sobie na drugim roku studiów. Oboje studiowali historię. Ona archiwistykę, on kierunek nauczycielski. Małgorzata Sochacka, bo tak brzmi panieńskie nazwisko dzisiejszej premierowej, zauroczyła przyszłego męża stwierdzeniem, że ma rzymski profil jak cesarz Hadrian.