– To, że koronawirus pojawi się w Polsce, jest pewne. Ważne, jak zareagujemy – mówił 2 marca Łukasz Szumowski, minister zdrowia. Wcześniej – pod koniec lutego – gdy wirus był już w Europie, minister był na nartach we Włoszech. Po powrocie pytany w RMF, czy przebadał się i poszedł na kwarantannę, odpowiedział: „Ani się nie przebadałem, ani się nie zbadałem, nie poszedłem na kwarantannę – poszedłem do pracy”.
W styczniu Agencja Wywiadu ostrzegała, że zagrożenie Covid-19 w Polsce jest realne, trzeba się na nie przygotować, a epidemia na pewno nie ograniczy się tylko do obszaru Chin. W środę 18 marca w TVP premier Mateusz Morawiecki mówił, że rząd szykował się „parę miesięcy” na wirusa, ale już dzień później wycofał się z tych słów, mówiąc: „Dwa miesiące temu nikt o tym nie wiedział”. Kiedy mówił prawdę?
Senator i kardiolog Agnieszka Gorgoń-Komor przypomniała, jak w lutym wyglądało posiedzenie senackiej Komisji Zdrowia, w związku z epidemią w Chinach: – Spotkałam się wtedy z wyśmianiem, wyszydzaniem, zachętą do gry w Chińczyka przez Jarosława Pinkasa. To nie było zachowanie godne głównego inspektora sanitarnego – mówiła.
Pod koniec lutego szef GIS na wskazywane przez opozycję zaniechania władz mówił: „Wielu polityków powinno sobie włożyć lód do majtek”. A miesiąc temu Michał Dworczyk zapewniał: – Jesteśmy przygotowani na koronawirusa niezależnie od skali zachorowań.