Zauważa jednak, że od materialnych murów znacznie niebezpieczniejsze są mury budowane w wyobraźni ludzi. Takim murem była żelazna kurtyna, której materialną emanacją był mur berliński. O ile jednak mur berliński dawno runął, o tyle w umysłach i mentalności Europejczyków doświadczenie żelaznej kurtyny pozostawiło wyraźny ślad.
Podział na lepszy Zachód i gorszy Wschód nie służy ani Europie, ani jej mieszkańcom. Dlaczego tak się dzieje? Czy winna jest wyłącznie powojenna historia? Teksty w „Pressjach” może nie odpowiadają jednoznacznie na te pytania, ale pozwalają spojrzeć na relacje Wschodu z Zachodem (z naciskiem na stosunki polsko- -rosyjskie) oczami m.in. Aleksandra Sołżenicyna, Fiodora Dostojewskiego czy Witkacego.
Piotr Głuszkowski w tekście „Sołżenicyn – śmierć proroka” kreśli sylwetkę wielkiego pisarza, przekonując, iż znajomość życia i poglądów Sołżenicyna może pomóc lepiej zrozumieć historię i procesy zachodzące w dzisiejszej Rosji. Dlaczego? „Sołżenicyn jest kwintesencją rosyjskości (…) Poglądy Sołżenicyna (i sam Sołżenicyn) są niczym lustro, w którym odbijają się charakterystyczne cechy Rosjan” – przekonuje.
Kamil Sokołowski wziął na warsztat wątki wschodnie w twórczości Witkacego. Zadał pytanie: czy Witkacy rzeczywiście uważał, że Polska powinna połączyć siły z Rosją i „wziąć w garść historię i zrobić z nią, co należy”. „Polska powołana była do wielkości. Mogła wręcz »stanąć na czele ludzkości«, gdyby znalazł się człowiek odpowiedniego formatu, zdolny do odważnego i radykalnego postępowania, w rodzaju rewolucji francuskiej” – pisze Sokołowski, analizując Witkacego.
W kwestii napiętych stosunków polsko-rosyjskich wart odnotowania jest też głos polityka PiS Pawła Kowala: „Rosji nie trzeba się bać, co dominuje u większości polityków w Europie. Nie wolno jej jednak też traktować niepoważnie. Obie te postawy Rosjanie szybko identyfikują jako słabość i jeszcze zaostrzają kurs przeciw Europie, a często też przeciw własnym obywatelom”.