[b]Rz: Mimo strachu przed słabą letnią frekwencją dystrybutorzy filmów postanowili włączyć do repertuaru kin kilka nowych, dużych produkcji. A kina plenerowe? Narzekają na frekwencję?[/b]
[b]Adam Warzyszyński:[/b] Mimo że wszystko zależy od lokalizacji oraz pogody, to nie narzekamy. Przeważnie każdy film ogląda kilkaset osób.
W Warszawie najbardziej popularne są Pole Mokotowskie, Park Praski czy Park Skaryszewski, bo mieszkańcy już się przyzwyczaili do tych projekcji. Podobne pokazy są też organizowane w innych miastach, takich jak Łódź lub Wrocław.
[b]Filmy są dostępne dla widzów bezpłatnie. Czy tylko to ich przyciąga?[/b]
Na pewno też, ale nie tylko. Ludzie mają szansę poznać swoich sąsiadów, i to nie tylko tych z klatki obok. Często przychodzą całe rodziny, przyjaciele w dużych grupach, a w normalnym kinie jestem tylko ja i film.