Pytanie więc, czy chcemy dalej skiba po skibie orać to polskie pole, by doprowadzić kraj co najmniej do średniej europejskiej, czy chcemy iść w ideologiczne szarże: politykę powstańczą, wojenki z sąsiadami, namiot smoleński. Myślę, że akurat tym razem mamy bardzo klarowne różnice, jeśli wziąć pod uwagę główne osie określające polską politykę: stosunek do Europy, stosunek do przeszłości, stosunek do gospodarki w sensie ilości państwa w gospodarce, relacje Kościół-państwo. Między dwoma głównymi partiami wybór jest jasny.
O ponownym objęciu funkcji szefa MSZ Sikorski mówi :