Moim zadaniem jest przygotowywanie wielkopostnych i adwentowych rozważań dla papieża, kardynałów i biskupów z kurii rzymskiej. Takie medytacje odbywają się o 9 rano w każdy piątek przed Bożym Narodzeniem i przed Wielkanocą. To niewielkie grono kilku: sześciu, siedmiu, osób. Najpierw mamy krótką modlitwę, a potem następuje moje kazanie.
O. Cantalamessa podkreśla jednak, że "to nie wykład, ale kazanie":
To naprawdę niesamowita praca, niesłychanie ciekawa i fascynująca nie ze względu na kaznodzieję, ale na Ojca Świętego. To robi naprawdę ogromne wrażenie, że papież znajduje czas, by w piątek rano przyjść i wysłuchać kazania prostego katolickiego księdza. Wie pan, że papież nigdy nie opuścił kazania?
Nigdy?
No nie, rzeczywiście, raz Jan Paweł II opuścił dwa kazania, kiedy był w Ameryce Środkowej. Po powrocie od razu podszedł do mnie i zaczął przepraszać, że go nie było.