Historia Łotwy i Białorusi po upadku ZSRR pokazuje, jak różnie potoczyły się losy obu państw. Dla Łotwy los okazał się łaskawy ? od 2004 r. państwo to jest w Unii Europejskiej i NATO. Natomiast Białoruś, rządzona twardą ręką przez Aleksandra Łukaszenkę od 1994 roku, pozostaje w silnym sojuszu politycznym, gospodarczym i wojskowym z Rosją. Mimo tych różnic oba kraje łączą bardzo silne więzy ? przede wszystkim gospodarcze.
Po rozpadzie Związku Radzieckiego Białoruś i Łotwa szybko nawiązały relacje dwustronne. Już w grudniu 1991 r. oba państwa podpisały deklarację o zasadach dobrosąsiedzkiej współpracy, a w kwietniu 1992 r. nawiązały stosunki dyplomatyczne. Dobry stan wzajemnych relacji znalazł swoje odzwierciedlenie w negocjacjach dotyczących wyznaczenia granicy między obydwoma krajami ? szybko ustalono, że będzie to linia administracyjna obowiązująca w momencie wyjścia Łotwy z ZSRR. Jednakże procedurę demarkacji zakończono dopiero w 2010 r. na fali ówczesnej odwilży na linii Unia Europejska-Białoruś. Wówczas też podpisano umowę o małym ruchu granicznym, która weszła w życie w marcu br.
Przyciąganie białoruskich inwestorów
Po odzyskaniu niepodległości w 1991 r. Łotwa, podobnie jak pozostałe kraje bałtyckie, rozwijała współpracę gospodarczą z Białorusią. Spuścizna po czasach koegzystencji we wspólnym państwie, widoczna choćby w postaci silnych związków biznesmenów obu państw, zaowocowała szybkim rozwojem relacji handlowych między obydwoma państwami (w 2008 roku dwustronne obroty handlowe osiągnęły 2 mld dolarów). Wprawdzie kryzys z lat 2009-2010 niekorzystnie odbił się na wymianie towarowej między Białorusią i Łotwą, ale już w 2011 r. osiągnęła ona ponad 3,243 mld dolarów (z czego 3,1 mld dol. przypadło na białoruski eksport) i był to najlepszy wynik w historii relacji obu krajów. Co ważne, Łotwa nie jest krajem docelowym dla większości białoruskich towarów, a jedynie krajem tranzytowym, a przez porty w Ventspils, Rydze i Liepai przechodzi znakomita część wytworzonych na Białorusi produktów naftowych i chemicznych oraz półfabrykatów. Białoruś wykorzystuje również relacje z Łotwą (a także pozostałymi państwami bałtyckimi) do wchodzenia na rynki krajów unijnych. Przykładem jest Białoruska Kompania Naftowa, która planuje założenie spółki córki na Łotwie, przez co będzie miała ułatwiony dostęp do sieci zbytu benzyn nie tylko w państwach bałtyckich, ale również w Polsce, Czechach czy Słowacji.
Łotwa natomiast stara się wykorzystywać dobre stosunki z Białorusią do rozwijania relacji handlowych z krajami Wspólnej Przestrzeni Gospodarczej (w której skład oprócz Białorusi wchodzą Rosja i Kazachstan) będących wciąż ważnym kierunkiem współpracy. Inwestorzy łotewscy, spośród krajów WPG, preferują południowego sąsiada nie tylko ze względu na sięgające początków lat 90tych relacje biznesowe, ale także z uwagi na podobieństwa gospodarek (istotna rola sektora rolnego) oraz bliskie sąsiedztwo. Nie bez znaczenia jest też fakt, że inwestowanie na Białorusi jest dużo prostsze (mniej formalności) i obarczone mniejszym ryzykiem niż w Rosji.
Dobre relacje gospodarcze przełożyły się również na wzrost liczby białorusko-łotewskich przedsiębiorstw. W 2011 r. na Białorusi działało 418 firm ze wspólnym kapitałem (z czego 74 było zarejestrowanych tylko w 2010 r.), a w ciągu ostatnich 5 lat łotewskie inwestycje w tym kraju wyniosły 700 mln dol. Na Łotwie natomiast, w 2011 r., działalność prowadziło 685 przedsiębiorstw z kapitałem białorusko-łotewskim, z czego 102 zostały zarejestrowane w 2010 r. Współpraca dotyczy przede wszystkim energetyki, handlu hurtowego oraz usług finansowych i ubezpieczeniowych. Białoruskich inwestorów przyciąga polityka władz łotewskich ułatwiająca otrzymanie zezwolenia na pobyt dla przedsiębiorców z krajów Wspólnoty Niepodległych Państw, a co za tym idzie i możliwości podróżowania po terytorium strefy Schengen bez wiz.