Jak knebluje się krytyków Kościoła

Krytykom Kościoła odmawia się głosu! - donosi portal, który regularnie udziela im łam

Publikacja: 13.03.2013 17:33

Magdalena Środa w głębokiej refleksji nad zacofaniem polskiej klasy politycznej

Magdalena Środa w głębokiej refleksji nad zacofaniem polskiej klasy politycznej

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch

Przeglądając internet, gazety i telewizję można czasami odnieść, że rzeczywistość medialna i rzeczywistość którą widzimy na co dzień to dwa całkowicie oderwane od siebie światy. To tak jak w "Misiu": jest prawda czasu i prawda ekranu. Otóż prawda ekranu jest taka, że Polska jest krajem gdzie wolność słowa nie istnieje, nieustannie ktoś jest prześladowany, każdemu odbiera się prawa głosu. Skąd się tego dowiadujemy? No właśnie, z tych mediów

Szczyt takiej schizofrenii dał właśnie portal NaTemat.pl, który piórem (a raczej klawiaturą) dziennikarki Marty Pawłowskiej lamentuje: "Nie kneblujcie nas!". "Nas", czyli krytyków Kościoła takich jak prof. Jan Hartman, były jezuita prof. Stanisław Obirek, były dominikanin Tadeusz Bartoś, filozof Kamil Sipowicz, czy Magdalena Środa. Czyli ci sami, których nieustannie widać we wszystkich możliwych mediach, których najostrzejsze i choćby najbardziej niedorzeczne krytyki często przechodzą bez odpowiedzi i chwili zastanowienia (bo "drugiej strony" nie zaproszono). Jakie dowody ma pani Pawłowska na to kneblowanie? Pięć (dosłownie: pięć!) twitów trzech prawicowych dziennikarzy, w tym jednego... luteranina. Cytowane poniżej:

Stanislaw M. Stanuch:

U Olejnik nie lepiej niż u Pochanke: ciacho Kory, Sipowicz jako doktor historyk chrześcijaństwa oraz ks. celebryta Sowa.

Łukasz Warzecha:

Sipowicz naprawdę gadał o konklawe u Olejnej? Myślałem, że to #ASZdziennik

Łukasz Warzecha

Na trzecim miejscu czarny koń konklawe: prof. Środa.

Cezary Gmyz:

Obirek i Bartoś teologami!!!? Ani Theo, a tym bardziej logosu w tym, co mówią nie ma.

Cezary Gmyz:

Wszystkim Środom, Obirkom, Bartosiom, i Hartmanom i Sipowiczom komentującym konklawe mówimy - extra omnes".

W taki oto sposób kościelnych krytyków brutalnie kneblują prawicowi katofaszyści (z Gmyzem na czele). A w międzyczasie Adam Szostkiewicz wystąpi w TOK FM z Hartmanem, Obirek i Sipowicz ponarzekają na Kościół w TVN 24, prof. Środa napisze krytyczny felieton w "Gazecie Wyborczej", a Bartoś udzieli wywiadu i napisze na swoim blogu portalowi Tomasza Lisa. Choć właściwie konfiguracja tych nazwisk i tytułów może być dowolna. A jak żyje z tym prześladowaniem Magdalena Środa? Cytuje ją portal zwany przez złośliwców "parówkowym":

Jej zdaniem takie dyskryminowanie w debacie publicznej "wynika z ignorancji". – Prawa strona nie ma pojęcia, czym jest demokracja. Demokracja zrodziła się z możliwości debaty – zaznacza prof. Środa i przypomina, że właśnie to odróżniało Greków od barbarzyńców: Grecy rozwiązywali spory debatą, barbarzyńcy siłą. – Prawica ustawia się po stronie barbarzyńców. Wrzeszczą, biją po głowie, zamiast rozmawiać

- powiedziała Środa, zapewne cała w siniakach po ciosach barbarzyńców.

Przeglądając internet, gazety i telewizję można czasami odnieść, że rzeczywistość medialna i rzeczywistość którą widzimy na co dzień to dwa całkowicie oderwane od siebie światy. To tak jak w "Misiu": jest prawda czasu i prawda ekranu. Otóż prawda ekranu jest taka, że Polska jest krajem gdzie wolność słowa nie istnieje, nieustannie ktoś jest prześladowany, każdemu odbiera się prawa głosu. Skąd się tego dowiadujemy? No właśnie, z tych mediów

Pozostało 82% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości