Aktualizacja: 12.02.2015 22:03 Publikacja: 12.02.2015 21:08
Eliza Olczyk
Foto: Fotorzepa/Ryszard Waniek
Spośród wszystkich kandydatów to Adam Jarubas ma największy problem z rolniczymi protestami, bo musi lawirować między elektoratem a interesem partii.
Ministrem rolnictwa, do którego rolnicy mają pretensje, a nawet żądają jego ustąpienia, jest przecież Marek Sawicki z PSL. Nic dziwnego, że Jarubas zabrał głos w sprawie protestów, gdy protestujący stali pod Warszawą. I wypowiedział się zręcznie. Oznajmił, że część rolniczych postulatów jest słuszna, ale minister pstryknięciem palców nie rozwiąże problemów skupu interwencyjnego. Stwierdził też, że policja absolutnie nie powinna siłą usuwać blokad, ale też wszyscy powinni usiąść do stołu rozmów. Słowem – ustawił się w roli obserwatora, nie opowiadając się ani po stronie demonstrujących, ani po stronie ministra rolnictwa z własnej partii. Na razie taka postawa nie przynosi Jarubasowi ani szkody, ani pożytku. Utrudnia bowiem prowadzenie kampanii bezpośredniej, której mało znany marszałek województwa świętokrzyskiego bardzo potrzebuje.
„W swojej długiej historii nieraz walczyła o niepodległość i tak jest kojarzona w świecie. Powtarzam, to bogate...
W Holandii już od lat 80. XX w. zaczęli się pojawić biskupi męczennicy, atakowani przez różne ośrodki opinii pub...
Medialne młotkowanie niebiorących udziału w wyborach ma charakter klasistowski – oto elity kraju zawstydzają tyc...
Kwitną kasztany, piszą się matury, a kampania wyborcza osiąga poziom najgłębszych pokładów kopalni węgla kamienn...
Najbliższy rok będzie kluczowy zarówno dla Węgrów, jak i dla Unii Europejskiej. Tylko przejrzyste i stanowcze dz...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas