Reklama
Rozwiń
Reklama

Jan Zielonka: Prezydent moich marzeń. Jak pogodzić realizm z idealizmem?

Czy w wyborach prezydenckich jest kandydat, który pogodzi realizm i idealizm? Rafał Trzaskowski czy Karol Nawrocki, Szymon Hołownia czy Adrian Zandberg?

Publikacja: 12.02.2025 04:28

Jan Zielonka: Prezydent moich marzeń. Jak pogodzić realizm z idealizmem?

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

W polityce potrzebny jest zarówno realizm, jak i idealizm. Bez idealizmu biegamy w ciemno bez kompasu. Bez realizmu stawiamy na złudne programy. Sztuka polega na tym, by łączyć idealizm z realizmem, a nie arbitralnie jedno odrzucać.

W optyce realizmu polityka jest walką partii. Głosujący na Rafała Trzaskowskiego cementują władzę PO i Donalda Tuska, a głosujący na Karola Nawrockiego chronią PiS i Jarosława Kaczyńskiego od „zagłady”. Pytanie, czy Trzaskowski zasługuje na Belweder, bo jest wybitnym prezydentem Warszawy, nie ma sensu, podobnie jak pytanie, czy Nawrocki jest świetnym dyrektorem IPN. Obaj ci politycy są bowiem instrumentem w rękach partii, bez których nie mieliby szans wygrać.

Potrzebny jest prezydent, który w okresie zagrożenia zjednoczy Polaków

Wybory powszechne prezydenta miały nas uwolnić od partyjnych rozgrywek, bo prezydent ma reprezentować państwo i Polaków, a nie tylko partię. Ta dobra intencja jest jednak fikcją, bo największe partie żerują na polaryzacji i decydują o postawie wybranych przez siebie kandydatów, którzy nie są nawet z ich pierwszego szeregu. Szymon Hołownia i Adrian Zandberg są liderami swych partii, lecz bez nadziei na zwycięstwo.

Czytaj więcej

Protest w Argentynie: 3 tys. osób porzuciło Kościół

W optyce idealizmu potrzebny jest prezydent, który w okresie zagrożenia zjednoczy, a nie podzieli Polaków, bo skłócony naród jest bezbronny. Nie mam na myśli pojednania PO z PiS, lecz budowanie mostów pomiędzy miastem i prowincją, pomiędzy tymi, co zarabiają na migrantach, i tymi, co przez nich tracą, pomiędzy klientami prywatnych szkół i szpitali a tymi, których byt zależy od pomocy państwa wspieranego podatkami.

Reklama
Reklama

Wybory prezydenckie 2025: Czy jest kandydat, który pogodzi realizm i idealizm?

Prezydent jest formalnie zwierzchnikiem sił zbrojnych, co nie oznacza, że potrzebujemy w Belwederze generała. Potrzebny jest prezydent, który zmobilizuje sojuszników do obrony Polski, bo bez NATO i Unii Europejskiej Polska się nie obroni. Problem w tym, że NATO pod wodzą Donalda Trumpa jest nieobliczalne, a UE nie ma wojska. Polski prezydent nie może udawać, że jest nowym przywódcą Zachodu, lecz może być szanowanym przez sojuszników dyplomatą z dużą siłą przekonywania.

Państwo polskie nie będzie w stanie skutecznie działać bez rządów prawa i w tej kwestii wiele zależy od prezydenta. Rządów prawa nie można sprowadzić do obsady stanowisk sędziowskich. Ważne jest też, by organy państwa działały zgodnie z przepisami, by obywatel nie był ofiarą arbitralnej władzy, by sprawiedliwość nie musiała stać w długiej kolejce spraw sądowych. Mądre i zgodne z międzynarodowym prawem ustawodawstwo też jest Polsce potrzebne i prezydent ma instrumenty, by takie ustawodawstwo promować.

Czy jest kandydat, który pogodzi realizm i idealizm? Wasz głos wrzucony do urny wyborczej odpowie na to pytanie.

Autor

Jan Zielonka

Profesor na uniwersytetach w Wenecji i Warszawie

Publicystyka
Roman Kuźniar: Jak zatrzymać dziwną wojnę w Ukrainie
Publicystyka
Estera Flieger: Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka trzeba dziś bronić przed demokratami
Publicystyka
Władimir Ponomariow: Rosja już w znacznym stopniu przestawiła gospodarkę na tory wojskowe, a NATO nie
Publicystyka
Jacek Czaputowicz: Co pokazuje sto dni prezydenta Karola Nawrockiego
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Niezdolność przełamania impasu
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama