Reklama
Rozwiń

Marek Migalski: Wyborcy wolą kelnerów czy kowbojów?

Jaka powinna być w kampanii strategia „partii drugich”?

Publikacja: 23.08.2023 03:00

Szymon Hołownia

Szymon Hołownia

Foto: Michał Kolanko

Sformułowanie Szymona Hołowni o tym, że on chce „posprzątać stolik”, podczas gdy inni chcą go wywracać, jest jedną z najbardziej nieudanych metafor kampanijnych, jakie słyszałem od lat. Bo jeśli lider Polski 2050 myśli, że wyborcy wolą kelnerów od szeryfów czy chuliganów, to bardzo się myli.

Ale nie o jeden sound-bite tu chodzi. Zdanie to pokazuje bowiem dobitnie, że Hołownia nie rozumie, co jako lider partii drugiego szeregu powinien mówić i jak się prezentować. W odróżnieniu od przywódców Konfederacji, którzy zaczęli zyskiwać na popularności właśnie od czasu, gdy zaczęli atakować z równą ostrością zarówno „lewacką” opozycję, jak i rządzące PiS. Bo tylko tak, radykalizmem i chęcią „wywrócenia stolika”, mniejsze ugrupowania mogą się przebić do opinii publicznej oraz do serc wyborców.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia
Publicystyka
Marek Migalski: Jak prezydent niszczy państwo – cudy nad urną i rosyjskie boty