Reklama
Rozwiń

Marek Migalski: Dobroczynny konflikt opozycji

Wreszcie liderzy partii „antypis” mogą mówić własnym głosem, nie oglądając się na jedną listę.

Publikacja: 08.03.2023 03:00

Marek Migalski: Dobroczynny konflikt opozycji

Foto: PAP/Mateusz Marek

Miłośnicy ulubionego zajęcia wyborców opozycji, czyli narzekania na jej liderów, mieli ostatnio sporo radości. A to działacze Razem ostro zaatakowali Donalda Tuska za pomysł zerowego oprocentowania kredytów mieszkaniowych, a to posłanki PO i Lewicy skrytykowały Szymona Hołownię i Władysława Kosiniaka-Kamysza za inicjatywę referendum w sprawie aborcji. Słowem – jest źle, opozycja się kłóci, a PiS wygra wybory.

Mam zupełnie odmienne zdanie w sprawie ostatnich wydarzeń. Wreszcie liderzy opozycji zaczynają mówić własnym głosem, bo zrzucili pęta związane z możliwością wystawienia jednej listy. Wiele wskazuje na to, że ukształtował się nam ostateczny układ, w jakim antypis pójdzie do wyborów, czyli KO osobno, Lewica osobno oraz koalicja PSL z PL2050. Wiele może się jeszcze zdarzyć, ale na chwilę obecną wygląda to właśnie tak.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia
Publicystyka
Marek Migalski: Jak prezydent niszczy państwo – cudy nad urną i rosyjskie boty