Reklama
Rozwiń

Bogusław Chrabota: Narutowicz i my

Dokładnie sto lat temu, 16 grudnia 1922 r., doszło do zbrodni, która zostawiła trwałe piętno na swoich czasach. Wyciągnijmy z niej wnioski. Brońmy się przed nienawiścią.

Publikacja: 15.12.2022 21:32

Gabriel Narutowicz

Gabriel Narutowicz

Foto: Domena publiczna

Zabójstwo pierwszego demokratycznie wybranego prezydenta wolnej Polski rzuciło trudny do zaakceptowania cień na II Rzeczpospolitą, która – mimo iż niepodległa – straciła na zawsze swoją niewinność. A przecież to o niej marzyły pokolenia Polaków pod zaborami. To ona śniła się naszym przodkom. Zbrodnia na Narutowiczu miała swoje dramatyczne następstwa; zażarty polityczny spór między stronnictwami doprowadził do ofiar zamachu majowego, anonimowych zabójstw, prześladowań obywateli polskich żydowskiego i ukraińskiego pochodzenia, procesu brzeskiego i Berezy Kartuskiej.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?