Reklama
Rozwiń
Reklama

Tomański: Liczyć po chińsku

Chińczycy z dumą informują świat, że ich sposób uczenia matematyki może zostać przyjęty w Wielkiej Brytanii.

Publikacja: 24.07.2016 12:06

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

12 lipca, gdy wiadomości dotyczące Chin zostały zdominowane przez werdykt w sprawie morza Południowochińskiego, pojawiła się informacja mniej spodziewana. Pozytywna, optymistyczna i dająca nadzieję dla Chin. Żeby przynajmniej nie cały świat obracał się przeciwko nim po przegranej sprawie w międzynarodowym sądzie.

Magazyn The Times dał do zrozumienia, że w Wielkiej Brytanii może przyjąć się chiński sposób nauczania matematyki. Dzieci z tego kraju od lat uzyskują znakomite wyniki w testach porównujących uczniów z całego świata, chińscy stypendyści masowo dostają się na najlepsze uczelnie, słowem, coś wyjątkowego w tamtejszym rozumieniu liczb musi istnieć. Metoda, która mogłaby trafić do brytyjskich szkół, została w skrócie nazwana "szanghajską matematyką".

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Publicystyka
Marek A. Cichocki: W nowym świecie Polacy muszą nauczyć się bezwzględnego używania siły
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Władimir Putin przeprasza króla Kaukazu
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama