Zmiana partyjnego szyldu przez znanego śledczego SLD wzbudziła sporo emocji. Rzecznik prasowy klubu PO - Krzysztof Tyszkiewicz zadeklarował:
Serdecznie zapraszamy do naszego klubu pana posła Arłukowicza. Przewodniczący Tomczykiewicz z pewnością będzie rozmawiał z posłem Arłukowiczem na ten temat. Myślę, że do rozmowy dojdzie w tym tygodniu. Spory toczone w przeszłości przez PO z Arłukowiczem były zawsze sporami merytorycznymi. Arłukowicz był wypychany z SLD przez szefa tej partii Grzegorza Napieralskiego, który bał się konkurencji. I nie mógł znieść współpracy SLD z PiS.
Decyzja posła ze Szczecina spotkała się również ze zrozumieniem koalicyjnego PSL.
Bartosz Arłukowicz to poseł, który wyrósł ponad przeciętną parlamentarną; dobrze spełni powierzone mu zadanie - uważa szef klubu PSL Stanisław Żelichowski. Według niego do współpracy z rządem skłoniło Arłukowicza to, że szef SLD - Grzegorz Napieralski zdecydował się startować w wyborach parlamentarnych nie z Warszawy, a ze Szczecina - to również okręg wyborczy Arłukowicza. Żelichowski wskazuje, że ewentualna wygrana Arłukowicza z Napieralskim stawiałaby w trudnej sytuacji szefa SLD. Dla nich dwóch było tam za ciasno. Krążą też plotki, że Arłukowiczowi proponowano start do Senatu, wiec poszedł do Platformy - powiedział Żelichowski.
Szef SLD, Grzegorz Napieralski skomentował: