Reklama

Wybory będą jednodniowe. Do urn pójdziemy 9 października

Wybory parlamentarne odbędą się 9 października i będą jednodniowe. Tym samym potwierdziły się informacje serwisu wsieci.rp.pl, że wybory dwudniowe byłyby niezgodne z Konstytucją RP

Publikacja: 04.07.2011 16:46

Wybory będą jednodniowe. Do urn pójdziemy 9 października

Foto: W Sieci Opinii

Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział dziś:

Moim zamiarem będzie ogłoszenie, że będzie to pierwszy dostępny termin, czyli 9 października. Ze względu na nierozstrzygnięcie zgodności z konstytucją Kodeksu wyborczego, wybory będą jednodniowe. Decyzję formalnie podejmę, zgodnie z ustawą i konstytucją, dopiero na początku sierpnia, bo dzisiaj ogłoszenie decyzji oznaczałoby uruchomienie całej procedury z wejściem Polski w okres kampanii.

Publicysta "Rz" - Michał Szułdrzyński komentuje:

Prezydent, który stoi na straży konstytucji najwyraźniej uznał, że jeśli w sprawie są wątpliwości, należy postąpić tak, by nikt nie mógł kwestionować legalności ewentualnego dwudniowego głosowania.

Choć zrobił to kilka dni przed tym, gdy Trybunał Konstytucyjny miał orzec, czy kodeks wyborczy jest zgodny z ustawą zasadniczą, podjął decyzję, zgodną z polską tradycją demokratyczną – wybory będą trwały jeden dzień.

Reklama
Reklama

Jednodniowe głosowanie również może podważyć inne zarzuty – dotyczące ewentualnych fałszerstw wyborczych. Los kart wyborczych w nocy między głosowaniem ułatwiłby oskarżanie Platformy o dokonywanie „cudu nad urną”. W czasie jednodniowego głosowania w demokratycznym kraju sfałszować wyborów w całym kraju się nie da, a przynajmniej byłoby to bardzo trudne. Dlatego decyzja prezydenta pokrzyżuje plany tych, którzy rozczarowanie swym wynikiem chcieliby zracjonalizować wyborczym fałszerstwem.

Decyzja prezydenta jest jednak złą wiadomością dla Sejmu i Senatu. Kodeks wyborczy pozwalający na przeprowadzanie dwudniowych wyborów poparły wszystkie partie w Sejmie (nie głosował przeciw niemu żaden poseł).

Dopiero po pewnym czasie PiS zorientował się, że dwudniowe głosowanie może być niekonstytucyjne. Prezydent zawierający feralny zapis kodeks podpisał, niemniej nie skorzystał z prawa rozpisania dwudniowych wyborów.

Dlatego wydaje się, że prezydent znalazł wyjście z tej trudnej sytuacji. I podjął dobrą decyzję.


Publicystyka
Jan Zielonka: Lottokracja na ratunek demokracji
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Pożar w PiS. Czy partia bezpowrotnie straciła część wyborców na rzecz obu Konfederacji?
Publicystyka
Grzegorz Rzeczkowski: Odpowiedź na wywiad z Jackiem Gawryszewskim
Publicystyka
Jakub Sewerynik: Komu przeszkadzała Chanuka w Pałacu Prezydenckim?
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Czy dla europejskiej prawicy MEGA to dar niebios?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama