Rz: Został ksiądz biskup sekretarzem generalnym episkopatu w nowej sytuacji i dla Polski, i dla Kościoła. Czy jest ksiądz biskup przygotowany na podjęcie wojny, jaką wypowiedział Kościołowi Ruch Palikota?
Nie traktuję tej nowej rzeczywistości w kategoriach wojny, tylko wyzwania. Na pewno będzie się toczył spór i to nie tylko w sprawach, które już teraz są podnoszone przez Ruch, ale generalnie o obecność Kościoła w przestrzeni publicznej.
Głównym postulatem Janusza Palikota jest świeckość państwa, chociaż to, co mówi, chyba bardziej przypomina laickość w wydaniu francuskim.
Ruch Palikota proponuje model państwa, który nie ma nic wspólnego z pojęciem świeckości. W Polsce istnieje autonomia państwa i Kościoła, nie jesteśmy państwem wyznaniowym, a religia nie jest fundamentem życia państwowego. Natomiast konfrontacja, którą podjął Ruch Palikota, ma wyraźnie charakter antychrześcijański. To nie ma nic wspólnego z koegzystencją, z autonomicznym modelem współistnienia państwa i Kościoła. Nawet z modelem francuskim, w którym również państwo i Kościół współpracują w wielu wymiarach.
Na początek Palikot wywołał wojnę o krzyż. Czy uda się go obronić w Sejmie?