Jeśli chodzi o sukces partii, która niedawno pojawiła się na scenie politycznej - wolałbym nie używać jej nazwy właściwej - to nie dostrzegam w nim niczego nadzwyczajnego. Elektorat, który w tych wyborach ją poparł, nagle nie powstał. On był wcześniej, tylko rozproszony w innych partiach. Nagle pojawił się ktoś, kto był zdolny związać te porozsypywane gałązki w jedną wiązkę. Także nie uważam tego zjawiska za wyjątkowe. Pilnuję się tylko, by nie ulec pokusie rozpoczęcia dialogu z tymi ludźmi na takich zasadach, jakie oni narzucają.
Jak Kościół zamierza odpowiedzieć na antyklerykalne hasła?
Kościół zamierza używać języka sprawiedliwego - i nim będzie się bronić przed niesprawiedliwymi atakami. Nie możemy bowiem tolerować wszystkich przekłamań, które się pojawiają. Natomiast, gdy mówię o nowej ewangelizacji, to znaczy, że rzeczywiście do niej wzywam - bo w sprawie ewangelizacji zawsze jest coś do zrobienia.
Bo na pewno trzeba sobie zadać pytanie, co takiego się stało, że tak wiele osób znalazło się poza Kościołem. Oni są wyzwaniem - i właśnie dlatego rzuciłem hasło nowej ewangelizacji. Benedykt XVI mówi o tym nieustannie. Przyszły rok jest rokiem synodu o nowej ewangelizacji. Na całym świecie, ale papież odnosi to szczególnie do Europy. Nie tylko do zachodniej, ale także naszej części kontynentu.
Kardynał Nycz mówi też o dzisiejszym Kościele: