Marek Siwiec: Czy rząd prowadzi jakąś politykę?

Europoseł i wiceszef SLD deklaruje, że do 1 maja będziemy wiedzieli "czym jest nowy SLD, czym jest nowy Ruch Palikota i ile jest wspólnych interesów"

Publikacja: 27.12.2011 11:23

Marek Siwiec: Czy rząd prowadzi jakąś politykę?

Foto: W Sieci Opinii

Były szef BBN z czasów prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego uważa, że ten wcale nie próbuje doprowadzić na siłę do zjednoczenia obu formacji:

Ja go akurat rozumiem dobrze. Czasami w polityce potrzebny jest katalizator (...) Wydaje mi się, że do tego wstępnego dialogu Aleksander Kwaśniewski się przyczynił, a że nie przesądził niczego, to dlatego, że i pan Janusz Palikot i Leszek Miller to są osobowości, które bardzo suwerennie traktują politykę i czasami jest im niezręcznie być popychanym, albo ciągniętym do jakiegoś działania.

Marek Siwiec dodaje:

Jeśli w wyniku tych rozmów, 1 maja w Sali Kongresowej siądziemy razem z Ruchem Palikota, my SLD, to ja uważam, że to jest dobra wiadomość. To nie jest kongres zjednoczeniowy, to nie jest miejsce, skąd wyjdzie jedna, zjednoczona lewica dlatego, że my się jeszcze nie znamy, mało tego Ruch Palikota się jeszcze nie zna.

Mało tego, SLD w tej nowej rzeczywistości też się do końca jeszcze nie zna, bo taką małą partią nie byliśmy nigdy, w związku z tym jest potrzeba pewnej redefinicji chociażby priorytetów. Nie da się uprawiać polityki w 20 kilka osób, tak jak się uprawiało chociażby w 50 kilka, mówię tylko o czystej arytmetyce, obecności w komisjach sejmowych.

Prowadząca wywiad w Radiu Zet Monika Olejnik mówiła, że "tak naprawdę jeden i drugi udaje, że jest lewicowcem, bo lewicową postacią nie jest Janusz Palikot i lewicą postacią tak naprawdę nie jest Leszek Miller". 

Siwiec zauważył:

SLD to jest przejaw modliszki, dlatego, że myśmy tych partnerów, których nam się udawało pozyskać, zżerali, wypluwali, nigdy nie szanowaliśmy ich, najlepszy dowód, że odchodzili od nas bardzo często. A z kolei druga część tej konstrukcji ma problemy z definicją swojej seksualności, dlatego, że wiadomo, że interes jest na lewicy, bo tu jest miejsce, 20, 25 proc., to wszyscy przyznają, ale po Palikota też łapkę wyciągają liberałowie europejscy, no był w Warszawie Verhofstadt, szef frakcji.

Przedstawiciel lewicy w europarlamencie chciał sprawiać wrażenie bardzo dobrze zorientowanego we frakcjach na prawicy, jednak dopiero od dziennikarki dowiedział się o zmianie decyzji rządu ws. unii fiskalnej. Wyraźnie zbity z pantałyku podkreślał:

Ja bym chciał, żeby jednak rząd się definitywnie opowiedział, dlatego, że to co się wydarzyło od momentu wystąpienia ministra Sikorskiego w Berlinie, to było gwałtowne gonienie czołówki (…) A teraz nagle mamy się jakby wypisać z tego? (…) No, to jeżeli polityka ma polegać na tym, że od Sasa do Lasa, to znaczy, że nie ma żadnej polityki, jeżeli tak by się miał ten rok zamknąć w odróżnieniu od końcówki, to mogę powiedzieć - nie ma żadnej polityki i to jest dopiero straszne.

Marek Siwiec był także zafrasowany sprawą aresztowania generała Czempińskiego.

Dla mnie jest kłopotliwe to, że generał, osoba, która otrzymała ten tytuł z rąk prezydenta Rzeczpospolitej, albo jest pospolitym przestępcą, albo jest traktowany jak pospolity przestępca, ktoś tutaj po prostu zawalił, albo wymieniony generał, albo prokuratura, która się zachowała w sposób nieodpowiedzialny, a sąd może to rozstrzygnąć, mam nadzieję, szybko i chciałbym na to czekać, życzę panu generałowi Czempińskiemu żeby wyszedł z tych kłopotów, jeśli jest człowiekiem niewinnym, zasługuje na to.

Prawdziwy erudyta z tego Siwca, nieprawdaż?

Były szef BBN z czasów prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego uważa, że ten wcale nie próbuje doprowadzić na siłę do zjednoczenia obu formacji:

Ja go akurat rozumiem dobrze. Czasami w polityce potrzebny jest katalizator (...) Wydaje mi się, że do tego wstępnego dialogu Aleksander Kwaśniewski się przyczynił, a że nie przesądził niczego, to dlatego, że i pan Janusz Palikot i Leszek Miller to są osobowości, które bardzo suwerennie traktują politykę i czasami jest im niezręcznie być popychanym, albo ciągniętym do jakiegoś działania.

Pozostało 84% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości