Jarosław Gowin przyznaje:
Premier mnie zaskoczył, nie uprzedzał mnie, że wraz z ministrem zdrowia przygotowują taki program, ale ja nie jestem rządzie ministrem od in vitro (…) Lepiej by było żeby ten projekt był przedyskutowany wewnątrz Platformy. Premier zdecydował inaczej, jego suwerenna decyzja
Po czym podkreśla:
Powiem ze szczerością, która być może w polityce się nie opłaca. Nie jestem zachwycony tymi rozwiązaniami, które dzisiaj premier i minister Arłukowicz przedstawili. Chętnie bym powiedział, że to jest niezgodne z prawem, ale to jest zgodne z prawem. Taki program jest prawnie dopuszczalny. Co nie zmienia faktu, że jesteśmy ostatnim państwem w Europie, w którym nie ma ustawy bioetycznej
I dodaje, że rozporządzeniem wprowadzone regulacje będą dotyczyły wyłącznie tych zapłodnień in vitro, które będą finansowane ze środków publicznych: