Reklama

Wielodzietni uciekną ze stolicy

O sytuacji rodzin wielodzietnych w stolicy, opowiedział dla „Rzeczpospolitej” Leonard Tarnogórski z Bielańskiego Stowarzyszenia Rodzin Wielodzietnych

Publikacja: 22.02.2013 01:09

W rządzonej przez PO Warszawie nie będzie ulg dla rodzin wielodzietnych, choć Donald Tusk obiecywał, że rok 2013 będzie rokiem rodziny. Duże rodziny poradzą sobie bez ulg?

Leonard Tarnogórski:

Zabrałem ostatnio swoje dzieci na basen. Za bilety zapłaciłem ponad 100 złotych. Dalej wymieniać? Przecież jeżeli my nauczymy swoje dzieci od małego chodzić do teatru, muzeum czy na basen, to one później – już za swoje pieniądze – także będą z miejskich atrakcji kulturalnych korzystać. To więc byłaby nie tylko pomoc rodzinom, które dbają o przyszłość naszego narodu, ale także inwestycja budżetowa. Jeżeli miastu nie zależy, by dzieci uczyły się korzystania z kultury, to niech liczy się z tym, że w przyszłości także z niej nie będą korzystać.

Tylko że taka inwestycja kosztuje, a miasto twierdzi, że nie stać go na nią.

Warszawa na seniorów wydaje rocznie ponad 100 mln zł. Na wszystkie dzieci – nie tylko z rodzin wielodzietnych – przeznacza ok. 35 mln zł. Przedstawiane przez miasto argumenty o kosztach to czysta iluzja, żaden biznesmen nie rozumowałby w ten sposób. Jeżeli ja dostanę np. miesięczne bilety do autobusu, to miasto uważa, że traci na tym 2000 zł, bo taki jest roczny koszt takich biletów. Tylko że jak ja tych biletów nie dostanę, to przecież ich nie kupię, bo mnie nie stać na to, a dzieci będą jeździć na biletach jednorazowych, wartych pewnie w sumie ze 100 zł, gdyż będą jeździć tylko wtedy, gdy będzie to rzeczywiście konieczne.

Reklama
Reklama

W całej Polsce rodziny wielodzietne nie są wspierane?

Jedne miasta wprowadzają większe ulgi, inne mniejsze, jednak generalnie wszystkie starają się jakoś inwestować w swoją przyszłość. Warszawa wychodzi z założenia, że nie musi tego robić, bo do stolicy i tak zawsze ludzie będą się pchali drzwiami i oknami. Jednak prawda jest taka, że Warszawa jest już za droga do życia, a warszawskie rodziny wyprowadzają się na przedmieścia. Np. podwarszawski Wołomin walczy o wielodzietnych i wprowadza u siebie prorodzinną politykę. Niedługo do Warszawy ludzie będą tylko przyjeżdżać do pracy albo w celach turystycznych.

 

W rządzonej przez PO Warszawie nie będzie ulg dla rodzin wielodzietnych, choć Donald Tusk obiecywał, że rok 2013 będzie rokiem rodziny. Duże rodziny poradzą sobie bez ulg?

Leonard Tarnogórski:

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Publicystyka
Piotr Buras: Umowa z Mercosurem to strategiczny wybór Europy
Publicystyka
Komisarz UE: Jak zachęcić oszczędności w Europie do pracy?
Publicystyka
Jerzy Haszczyński: Czy Donald Trump wywalczył pokój dla Gazy? Rysują się problemy
Publicystyka
Antoni Kolek: Zburzyć Rzeczpospolitą Silosową. Czas na nową logikę rządzenia
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Jarosław Kaczyński nie potrzebuje gilotyny
Publicystyka
Ambasador Chin w Polsce: Chiny i Polska – przyjaciele na zawsze
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Relacje Polska-Niemcy. Magiczne słowa pojednanie i wspólnota interesów
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Tajwan tańczy na krawędzi wulkanu
Reklama
Reklama