Reklama

Antoni Kolek: Zburzyć Rzeczpospolitą Silosową. Czas na nową logikę rządzenia

Na razie perspektywy zbudowania silnego, jednolitego głosu Polski, uwzględniającego wszystkie potrzeby i interesy kraju, są negatywne. Kryzysy, także za naszą wschodnią granicą, sprawiają, że zegar coraz głośniej tyka – przestrzega dr Anotni Kolek z Akademii im. Leona Koźmińskiego.

Publikacja: 26.09.2025 15:05

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: PAP, Leszek Szymański

Wszystkie kraje – od supermocarstw po regionalnych graczy, takich jak Polska – codziennie mierzą się z nowymi kryzysami i wyzwaniami. COVID-19, agresywne działania Rosji i Chin, dezinformacja, starzenie się społeczeństw. Lista jest coraz dłuższa. I jeden wspólny mianownik. Żadnego z tych problemów nie da się rozwiązać w ramach jednego resortu. Dlatego coraz więcej państw sięga po model zarządzania publicznego, oparty na zasadzie Whole of Government Approach (WoGA). To podejście, które zakłada, że problemy należy analizować pod kątem wszystkich aspektów rządzenia i rozwiązywać w ramach współdziałania resortów i instytucji.

Wspólna odpowiedzialność zamiast silosów

Dotychczas praktyka rządzenia przypominała Polskę z czasów rozbicia dzielnicowego. Ministrowie są niczym udzielne książęta, zajmując się wyłącznie tematami z zakresu swojego resortu. Dzieląc Polskę na silosy. Tu zdrowie, tam szkolnictwo wyższe, a jeszcze tu gospodarka. Współczesne kryzysy nie respektują takich granic i pokazują – jak w czasie COVID-19 – że zdrowie publiczne, gospodarka, edukacja i bezpieczeństwo są ze sobą nierozerwalnie powiązane. WoGA przełamuje bariery. Promuje współdziałanie instytucji na każdym szczeblu – od centralnych ministerstw, przez agencje rządowe, aż po samorządy. Dzięki temu możliwa jest lepsza koordynacja, szybsze podejmowanie decyzji i tworzenie spójnych, długofalowych strategii.

Czytaj więcej

Robert Gwiazdowski: Podatników wszyscy mają tam, gdzie mają

Praktyka w polityce międzynarodowej

Państwa, które odnoszą sukcesy w polityce krajowej i międzynarodowej, wdrażają podejścia WoGA także do realizacji swoich interesów i zobowiązań w ramach współpracy międzynarodowej. Wielka Brytania w ramach Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) stosuje WoGA w kontekście walki z chorobami cywilizacyjnymi, takimi jak otyłość, cukrzyca czy choroby układu krążenia. Angażuje nie tylko urzędników resortu zdrowia, ale również ministerstwa edukacji (programy zdrowego żywienia w szkołach), rolnictwa (produkcja i dostęp do zdrowszej żywności), finansów (polityka podatkowa). Brazylia w ramach Międzynarodowej Organizacji Pracy (ILO) stosuje WoGA w ramach programów dotyczących godnej pracy, angażuje nie tylko resort pracy, ale też ministerstwa gospodarki, edukacji, sprawiedliwości i spraw społecznych. Dzięki takiemu podejściu skutecznie walczy z pracą dzieci. Podobną logikę, w ramach misji wojskowych, stosuje Sojusz Północno-Atlantycki. NATO dostrzega, że bez wsparcia cywilnego – humanitarnego i rozwojowego – misje wojskowe nie są w stanie skutecznie zmienić oblicza konfliktu.

Wyzwania dla obecnego rządu

Kluczowym elementem obecności Polski na arenie międzynarodowej jest polityka europejska. Polska na arenie unijnej powinna przemawiać jednym głosem, a nie głosami różnych resortów. Urzędnicy muszą mieć świadomość uwarunkowań toczących się decyzji i podejmowanych decyzji z punktu widzenia interesu państwa, zamiast perspektywy pojedynczego resortu. Potrzebny jest silny i sprawny polityk, który będzie sprawował horyzontalną pieczę nad tym, o co i jak Polska walczy w Unii Europejskiej. To nie musi być minister ds. UE (to stanowisko zlikwidowano przy okazji ostatniej rekonstrukcji). W przeszłości równie skutecznie radzili sobie silnie umocowani przy premierze wiceministrowie w MSZ.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Łukasz Guza: Mądry przedsiębiorca po szkodzie

Jeden głos Polski

Najważniejszym zadaniem dla polityka, który jest naszym głosem w Unii Europejskiej, jest wypracowanie jednolitego stanowiska Polski i prezentacja takiej wizji tych interesów, która wspiera resorty w realizacji ich celów. Dlatego niezbędne jest silne umocowanie przy premierze i mocny mandat do negocjacji z szefami resortów, którzy na ogół są przedstawicielami koalicyjnych partii. Potrzebne jest także wsparcie zespołu analityków, który wskaże rozbieżności pomiędzy resortami, zbuduje hierarchię celów i zaproponuje rozwiązanie łączące odmienne interesy. Ten zespół powinien wskazywać najodpowiedniejsze ministerstwo do tego, by prowadzić prace nad podejmowanymi w Unii Europejskiej inicjatywami. Brak odpowiedzialnego gospodarza lub wielu nieodpowiedzialnych gospodarzy to brak stanowiska i brak aktywności Polski na forum unijnym. A cisza na arenie międzynarodowej oznacza zgodę.

Kryzys w budowie polskiej reprezentacji

Po rekonstrukcji rządu przetasowania jeszcze się nie zakończyły. Także w zakresie budowania spójnego głosu Polski w polityce międzynarodowej. Wciąż nie wiadomo co przyniesie niedawna zmiana polegająca na zniesieniu stanowiska ministra ds. UE i przeniesieniu spraw unijnych do MSZ. W resorcie Radosława Sikorskiego za gros spraw unijnych odpowiada, powołany w sierpniu, sekretarz stanu Ignacy Niemczycki. Ale inni wiceministrowie zachowali swoje dotychczasowe kompetencje, często krzyżujące się z zadaniami Niemczyckiego. Marcin Bosacki odpowiada za politykę zagraniczną UE i proces rozszerzenia, a Henryka Mościcka-Dendys za współpracę z państwami członkowskimi UE. Potrzebna będzie dobra współpraca tych wiceministrów, jeśli spójność polskiego stanowiska ma być zachowana.

Na razie perspektywy zbudowania silnego, jednolitego głosu Polski, uwzględniającego wszystkie potrzeby i interesy kraju, są negatywne. Kryzysy, także za naszą wschodnią granicą, sprawiają, że zegar coraz głośniej tyka…

Autor

Antoni Kolek

Doktor nauk społecznych w zakresie nauk o polityce publicznej, doradca podatkowy, wykładowca Akademii im. Leona Koźmińskiego. Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z zarządzaniem i daninami publicznymi

Wszystkie kraje – od supermocarstw po regionalnych graczy, takich jak Polska – codziennie mierzą się z nowymi kryzysami i wyzwaniami. COVID-19, agresywne działania Rosji i Chin, dezinformacja, starzenie się społeczeństw. Lista jest coraz dłuższa. I jeden wspólny mianownik. Żadnego z tych problemów nie da się rozwiązać w ramach jednego resortu. Dlatego coraz więcej państw sięga po model zarządzania publicznego, oparty na zasadzie Whole of Government Approach (WoGA). To podejście, które zakłada, że problemy należy analizować pod kątem wszystkich aspektów rządzenia i rozwiązywać w ramach współdziałania resortów i instytucji.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Jarosław Kaczyński nie potrzebuje gilotyny
Publicystyka
Ambasador Chin w Polsce: Chiny i Polska – przyjaciele na zawsze
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Relacje Polska-Niemcy. Magiczne słowa pojednanie i wspólnota interesów
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Tajwan tańczy na krawędzi wulkanu
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Polska może być celem Putina. Dlaczego gdy potrzeba jedności, Konfederacja się wyłamuje?
Reklama
Reklama