Samochód bez hamulców

Po tragicznej historii dwóch zakładników zabitych przez Państwo Islamskie kwestia uprawnień japońskich Sił Samoobrony staje się jedną z najważniejszych do zmiany w kraju.

Publikacja: 22.02.2015 14:10

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa

Japoński wywiad okazał się w negocjacjach z ISIS nieskuteczny, gorąca linia i kontakty dyplomatyczne nawiązane na okoliczność tej sytuacji z Jordanią także nie przyniosły żadnych konkretów. Dziś, ponad trzy tygodnie od zamordowania drugiego z Japończyków, pojawiają się nawet informacje, że strona jordańska mogła posiadać informacje o tym, że ich pilot, także porwany przez terrorystów i brany pod uwagę w wymianie zakładników razem z Japończykami, mógł nie żyć na długo wcześniej. Informacyjny chaos, nieskuteczność i zarzuty pod względem działań rządu oraz samego premiera Shinzo Abe spowodowały ogromne niezadowolenie opinii publicznej. Kraj nie dość, że ze względów konstytucyjnych nie może bronić się sam w takich wypadkach, dodatkowo okazał się nieudolny na froncie dyplomatycznym. Gdyby jednak dało się zmienić obie części tej układanki?

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem