PiS odpowiada na Grecję

Pięć źródeł finansowania obietnic PiS wskazała w swoim wystąpieniu wiceprezes PiS Beata Szydło. To zderzenie z przekazem PO, że "PiS zrobi w Polsce drugą Grecję"

Aktualizacja: 04.07.2015 19:55 Publikacja: 04.07.2015 19:27

PiS odpowiada na Grecję

Foto: Fotorzepa/P. Majewski

- Jest coraz więcej gotowości gospodarczych znachorów – użyję tu medycznego porównania do leczenia urojonych chorób. Im więcej jest gotowości i skłonności do składania obietnic bez pokrycia finansowego z nadzieją, że ciemny lud to kupi - mówiła dziś premier Ewa Kopacz podczas posiedzenia Rady Gospodarczej.

Na obecnym etapie kampanii przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi, rządzący bardzo mocno skupili się na przekazie o nierealnych obietnicach prowadzącej w sondażach opozycji. "Ciemny lud to kupi" to zaś kolejna ewolucja innego przekazu PO, który wykorzystuje katastrofę ekonomiczną Grecji. Według niego sfinansowanie obietnic PiS doprowadzi do takiego stanu finanse publiczne w Polsce.

Takie zderzenie jest naturalne, biorąc pod uwagę konwencję programową PiS i Zjednoczonej Prawicy w Katowicach. Choć była planowana już w lutym, to w obecnej sytuacji stała się okazją do kontrofensywy. Stąd wystąpienie Beaty Szydło, kandydatki PiS na premiera, skupiło się na źródłach finansowania kampanijnych zapowiedzi.

Wiceprezes PiS przekonywała, że przywrócenie starego wieku emerytalnego, 500 zł na dziecko, czy zwiększenie kwoty wolnej od podatku będzie kosztować 39 mld złotych, a nie 90 - jak mówiła Platforma. Zdaniem Szydło budżet może mieć przychody, które przewyższą planowane wydatki.

- To podatek VAT, liczymy na ok. 9 mld złotych. Kolejna kwestia to uszczelnienie systemu podatkowego. Podczas rządów PO wydajność podatkowa spadła do 14 proc., co jest stratą 52 mld złotych. Kolejna kwestia - zahamowanie wyprowadzania podatków z Polski za granicę. To ok. 4 mld złotych rocznie. Proponujemy opodatkowanie sklepów wielkopowierzchniowych, wprowadzenie podatku bankowego, łącznie podliczając te źródła mamy 73 mld złotych - mówiła Szydło.

To zapowiedź nowego etapu kampanii. PiS przygotował ulotki z wyliczeniami, z którymi chce dotrzeć szeroko do wyborców. Jutro politycy opozycji mają ją wziąć do programów publicystycznych.

Opisywana przez @300polityka ulotka, która stanowi odpowiedź PiS na przekaz PO o "Grecji w Polsce" pic.twitter.com/2MCimNEXjX

Z zarzutami nierealnych obietnic PiS mierzy się od czasu kampanii Andrzeja Dudy. Starcie w tym obszarze będzie nadawać ton debacie publicznej w kolejnych tygodniach.

- Jest coraz więcej gotowości gospodarczych znachorów – użyję tu medycznego porównania do leczenia urojonych chorób. Im więcej jest gotowości i skłonności do składania obietnic bez pokrycia finansowego z nadzieją, że ciemny lud to kupi - mówiła dziś premier Ewa Kopacz podczas posiedzenia Rady Gospodarczej.

Na obecnym etapie kampanii przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi, rządzący bardzo mocno skupili się na przekazie o nierealnych obietnicach prowadzącej w sondażach opozycji. "Ciemny lud to kupi" to zaś kolejna ewolucja innego przekazu PO, który wykorzystuje katastrofę ekonomiczną Grecji. Według niego sfinansowanie obietnic PiS doprowadzi do takiego stanu finanse publiczne w Polsce.

Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Gruzja o krok od przepaści
Publicystyka
Ćwiek-Świdecka: Czy nauczyciele zagłosują na KO? Nie jest to już takie pewne
Publicystyka
Tomasz Grzegorz Grosse, Sylwia Sysko-Romańczuk: Gminy wybiorą 3 maja członków KRS, TK czy RPP? Ochrona przed progresywnym walcem
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Dlaczego Tusk przerwał Trzeciej Drodze przedstawianie kandydatów na wybory do PE
Publicystyka
Annalena Baerbock: Odważna odpowiedzialność za wspólną Europę
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił