Dzisiejsze wydania gazet przyniosły całkiem sporo innych informacji. Choćby o możliwym wpływie „Panama papers” na decyzję Brytyjczyków w planowanym na 23 czerwca referendum, które przesądzi o ewentualnym wyjściu Zjednoczonego Królestwa z UE. Byłoby ponurym żartem historii gdyby o przyszłości Unii zdecydowała działalność pewnej kancelarii prawnej i niezbyt wysoka inwestycja chcącego uniknąć podatków ojca brytyjskiego premiera Davida Camerona. "Populiści uwodzą Brytyjczyków" - komentuje Jędrzej Bielecki.
Nie ma chyba brytyjskiej gazety, która dziś nie zajmowałaby się „Panama papers” i finansami rodziny Cameronów. „Guardian” pisze, że przedstawiciel fiskusa wyznaczony do wyjaśnienia afery w przeszłości doradzał w kancelarii prawnej jak inwestować w rajach podatkowych i zastanawia się, do jakiego stopnia elita polityczna ustanawia prawa kierując się zawartością własnych kieszeni.
A skoro o finansach rodzinnych i nadużyciach mowa, to „Rzeczpospolita” pisze o krucjacie, jaką ZUS prowadzi przeciwko firmom umożliwiającym wyłudzanie wysokich zasiłków macierzyńskich (nawet po 7 tys. zł miesięcznie).
„Gazetę Wyborczą zajmuje natomiast kłopotliwe domino, jakie zafundowała rodzicom (tym uczciwym) i samorządom nowa polska władza. Sześciolatki, które nie pójdą do szkoły zablokują w przedszkolach miejsca przeznaczone dla najstarszego rocznika ze żłobków. W efekcie te przyjmą znacznie mniej dzieci pozostawiając w kłopotliwej sytuacji matki chcące wrócić z macierzyńskiego do pracy.
W „Rzeczpospolitej” ciekawa analiza, z której wynika, że zaproponowana przez Komisję Europejską likwidacja 0-proc. VAT przy transakcjach wewnątrzunijnych zlikwiduje karuzele vatowskie i pozwoli polskiemu rządowi zasypać lwią część dziury budżetowej. Pod warunkiem jednak, że zmiany wejdą w życie w tempie sprinterskim. Przypomnijmy, że nadal brak finansowania programu 500+ na 2017 r.