Tylko nieliczni reagują i to zgłaszają – donosi „Rzeczpospolita”. Okazuje się jednak, że tylko 2 proc. osób z grupy wiekowej potencjalnych rodziców wie, gdzie zgłaszać informacje o materiałach, na które się natknęli! Badanie użytkowników internetu przeprowadził Dyżurnet, który uruchamia kampanię społeczną na temat zgłaszania takich przypadków.
W „Rzeczpospolitej” warto na stronach zagranicznych zajrzeć do tekstu Jędrzeja Bieleckiego o Hiszpanii. W kraju, w którym od ośmiu miesięcy nie ma rządu bezrobocie jest najniższe od ośmiu lat. Może więc władze nie są potrzebne – stawia pytanie Bielecki. Z kolei na stronach ekonomicznych dziennik pisze o kłopotach polskich przedsiębiorców, które mają po tym jak plajtę ogłosiła siódma linia żeglugowa na świecie. Wart miliard złotych towar utknął na kontenerowcach...
„Gazeta Wyborcza” na pierwszej stronie donosi, że policja i żandarmeria dostaną większe uprawnienia do podsłuchów, kontroli poczty elektronicznej i prowokacjo wobec świadków. Tak „szeroką inwigilację” zakłada projekt zmian w kodeksie karnym, który rząd przyjął we wtorek – informuje „GW”. Aż w trzech tekstach dziennikarze „Gazety” zajmują się tematem katastrofy smoleńskiej. Ale w związku z filmem, który od minionego piątku wyświetlany jest w kinach, czytelników zainteresuje zapewne ten traktujący o Beacie Fido. A właściwie o jej karierze w TVP i u jednego z europosłów.
Tekst otwarciowy w „Dzienniku Gazecie Prawnej” koniecznie powinni przeczytać przedstawiciele tzw. służb mundurowych. Dlaczego? Bo gazeta donosi, że ich przywileje zostaną ograniczone. Dziennikarze „DGP” ustalili, że rząd po cichu szykuje rewolucję w świadczeniach dla mundurowych. Dziś większość z nich może przechodzić na emerytury po odsłużeniu minimum 15 lat. Rząd chce podnieść to minimum do 25 lat i dodatkowo ustalić minimalny wiek przejścia na emeryturę na 55 lat. O tych i innych zmianach w „DGP”.
Na koniec mała refleksja. Starsi czytelnicy pamiętają jak w latach 90. dziennikarze obchodzili – przynajmniej w stosunku do jednej osoby – zakaz podawania danych personalnych osób podejrzanych. Pisaliśmy wówczas: „Sławomir W., syn byłego prezydenta Lecha Wałęsy”. Sprytne, prawda? Nigdy nie podejrzewałem, że to wróci. Ale wróciło. O dokonaniach Dominika W. , wnuka byłego prezydenta Lecha Wałęsy, szeroko rozpisuje się dzisiejszy „Fakt”.